poniedziałek, 5 grudnia 2011

178- Tiulowa problematyczna spódnica.

Jakiś czas temu skuszona niską ceną kupiłam tiulową spódnicę, choć nie mam pojęcia czemu akurat niebieską bo do zawartości szafy pasuje mi delikatnie mówiąc średnio. Długo leżała odłogiem aż w zeszłym tygodniu wdziałam ją, wyszłam w niej z domu i większość drogi upewniałam się czy aby na pewno znajduje się na tym miejscu, na którym powinna. Chwilowo mówię jej never again. Za to taką długą bym nie pogardziła:)


spódnica- chińskie centrum
kurtka- sh
kozaki- boot square
naszyjnik- h&m
kolczyki- bazar
bransoletki- h&m, reserved

26 komentarzy:

  1. ale całkiem sympatycznie wygląda ta spódniczka, acz kolor również nie mój ;)) choć podobno w niebieskim mi do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, ślicznie wyglądasz! ale wiem, o czym mówisz. w sumie mogłabym napisać to samo pod moim nowym postem. ech, te spódnice:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naszyjnik mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, wytrzymała jesteś, że jeszcze dajesz radę w takiej kiecce ganiać. ;) Całość bardzo sympatyczna. I choć też nie jestem wielką fanką niebieskości, to kolor spódniczki bardzo interesujący. No i ten naszyjnik, na który nadal poluję... Przegapiłam swego czasu i teraz pluję w brodę. Ach... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna jest ta spódnica. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam czarną-kolorystycznie mniej problematyczna, ale faktycznie muszę uważać, czy jest w odpowiednim miejscu:P Twoja ma śliczny kolor i super w niej wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. I love your outfit! You look amazing. :D Facebook Twitter

    OdpowiedzUsuń
  8. masz genialną spódniczkę ;o cała wyglądasz jak dla mnie idealnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. hmmm dodaje ci jakiejś dziwnej słodkości :D

    OdpowiedzUsuń
  10. o tak! doskonale rozumiem ten problem. ja kiedyś pół drogi szłam z ... pupą na wierzchu, bo mi się halka podwinęła.
    No dobra, pupa była jeszcze odziana w rajstopy, ale to nie zmienia faktu, że zrobiłam z siebie dziwaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie kolor bardzo się podoba(właśnie mam na sobie niebieskości, więc jestem stronnicza i nieobiektywna:D) I bardzo fajne buty masz!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio sama szukałam takiej do pokazu i skończyło się, że kupiłam zielony tiul na allegro, polecam, bardzo łatwo taką zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za komentarz;)
    Spódniczka bardzo mi się podoba. Rozumiem cię doskonale. Też bym ciągle sprawdzała czy jest na swoim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny zestaw, jedyne co mi tutaj nie pasuje, to buty :) Zakochałam się w Twoim kolorze włosów! :) Dodaję do obserwowanych, aby być na bieżąco z nowościami - i oczywiście zapraszam do siebie :

    OdpowiedzUsuń
  15. ja osobiście najlepiej czuję się w butach na obcasach, nawet jeśli to tylko zwykły dzień w szkole/wizyta u znajomych - pewnie dlatego, że jestem niska, i lubię dorastać ludzią chociaż do nosa, a bez szpilek bywa ciężko :P
    / mimo, że nie czujesz się w tej spódniczce, to prezentuje się bardzo fajnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie się podoba bardzo ta spodniczka!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. ale masz genialnego bloga! szkoda że dopiero teraz na niego wpadłam! Obserwuje:***

    OdpowiedzUsuń
  18. Hi!!! Wow,super outfit, posebno suknja!!! I sviđa mi se tvoj nakit, baš imaš dobar ukus:)
    Pozdrav iz Zagreba
    Anika

    OdpowiedzUsuń
  19. wow, spodniczka jest swietna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. świetny look
    zapraszam do mnie
    http://theshortblackdress.blogspot.com

    xxx

    OdpowiedzUsuń
  21. z tiulowymi spódniczkami bywa różnie,ale tą akurat dobrze połączyłaś z dżinsem ;))

    zapraszam na konkurs
    drawinggpin@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. swietna spodniczka :) kolor i material ..ahh

    OdpowiedzUsuń