Nigdy nie ufajcie kolejom mazowieckim. Ledwo się trochę zimniej zrobiło już szwankują. Dziś latając z dworca na przystanek, z przystanku na kolejny przystanek, z kolejnego przystanku do sklepu itd zastanawiałam się jak niektóre szafiarki mogą się rozbierać na tym mrozie. Mówię to ja, osoba, której i tak zazwyczaj jest raczej ciepło. Za cholerę bym nie zdjęła kurtki, zbyt szanuję swoje nerki i inne narządy by fundować im takie atrakcje.
Spodni w panterkę szukałam długo i w pewnym momencie zwątpiłam w to co oferują sklepy i stwierdziłam, że sama sobie uszyję. Znalazłam materiał na allegro a wyszło tak o- spodnie miałam na sobie ostatnio dwa razy więc są dwie wersje. Potem znalazłam na wyprzedaży w new looku jeszcze
te. A wcześniej to oczywiście nic nie było. Mam sentyment do rzeczy, które uszyłam własnoręcznie, traktuję inaczej niż te ze sklepu.
bluzka, kolczyki, pierścionek- h&m
coś na szyi- natura
kozaki- nn
narzutko-kamizelka- bershka
kolczyki, wisior, bluzka, bransoletka z koralików- h&m
czerwona- diy