Sama kiedyś twierdziłam, że odkładam maxi na sezon zimowy- ale gdzie tam. Mam za mało innych ciuchów:P Maxi zimą też da się nosić, trzeba tylko trochę podciągnąć w górę wychodząc na dwór albo założyć wyższe buty. Ot cała filozofia, choć zdjęcia, którymi Was raczę powstały jeszcze w zeszłym tygodniu kiedy białe tałatajstwo nie walało się wszędzie w zasięgu wzroku. Akurat tej sukienki, nie narażałabym na bezpośredni z owym kontakt, bo jest moją absolutnie ulubioną sukienką. Inne, za to i owszem.
Ogarnianie się do egzaminu trwa, i nawet idzie mi nienajgorzej choć muszę przyznać, że polityka europejska mnie zagina. W poniedziałek o 9tej proszę trzymać kciuki.sukienka- mango outlet
kurtka- sh
bransoletki- reserved/h&m