Na blogach jest bardzo wiele irytujących mnie rzeczy. Z okazji pierwszych urodzin bloga życzę sobie:
- żebym przypadkiem nie wchodziła na blogi w których notki są jedynie po angielsku bo skacze mi ciśnienie i je szybko zamykam
- żeby nikt u mnie nie zostawiał komencików zachęcających do udzialiku w konkursiku i koniecznie z aktywnym linkiem, bo przecież sama nie umiem przejść do bloga przez profil blogera
- żeby mnie- czytelnika- nikt nie przepraszał za długie milczenie i nie obiecywał mi, że postara się pisać częściej (tu moje poirytowanie ma na pewno źródło w tym, że wychodzę z założenia, że piszę wtedy kiedy chcę, i że piszę dla siebie i swojej przyjemności)
- żebym nie widziała więcej słów "zwyklak" i "kamel", które nie wiedzieć czemu same kierują mój kursor ku czerwonemu krzyżykowi
- i żeby nikt nie pisał w notkach "bluzka z h&m, kolczyki six, a resztę znacie" bo- może jestem wyjątkiem- ale choć w miarę regularnie przeglądam polskie-szafy to nie mam tej jakże niezbędnej umiejętności zapamiętywania jakie dokładnie kto ma ubrania.
A rocznicę obchodzę w moich ulubionych szarawarach.
szarawary- indyjski
korale- terranova
bransoletka, kolczyki- h&m
pierścionek- six