środa, 4 stycznia 2012

189- Wartości edukacyjne blogosfery.

Na zdjęciach zupełnie nieoczekiwanie okazało się, że zdradzam co noszę w torbie. Nie wykorzystałam okazji by strzelić pościk o tym, że mam tam telefon, kalendarz, gumę do żucia czy co tam jakże zadziwiającego zawsze inni pokazywali, a wywaliłam za to rozwalonę torbę w kąt, który się na fotki załapał. I tak o to oczom publiczności ukazała się woda mineralna. Można więc teraz powiedzieć, że post ma wartość edukacyjną- pijcie dużo wody, woda jest zdrowa.
Polubiłam się bardzo z plisowanymi spódnicami, co widać na fotkach. Bransoletek mi zabrakło więc zamotałam na ręce naszyjnik. Dość niewygodna opcja, nie polecam.



spódnica- new yorker
chusta, naręczny naszyjnik- h&m
kolczyki- six

13 komentarzy:

  1. Świetnie wyglądasz, fajna chusta :>

    OdpowiedzUsuń
  2. agg bosko wyglądasz w plisowanych spódnicach. sa po prostu dla Ciebie stworzone. a kiedy zdjęcia z włosami? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. gryziolki- ciii:) jeszcze trochę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znów bardzo podoba mi się zestaw, kolory fantastyczne i znów mi torba nie pasuje:P

    OdpowiedzUsuń
  5. ramonies- torba to jest akurat dla mnie przyrząd do transportowania rzeczy, a jak mam ich multum to potrzebuję wielkiej torby, chwilowo to jedyna jaką mam:P

    OdpowiedzUsuń
  6. super! ta spódniczka jest naprawdę cudna :))

    OdpowiedzUsuń
  7. ale masz szcuplutką talię, wow:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie wyglądasz, podoba mi się twój styl, potrafisz bawić się kolorami.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń