Kiedyś, ktoś, dawno temu przyciągnął mnie na swojego blogaska hasłem maxi i trampki. Po tytule uznałam połączenie za porażkę, ale efekt na zdjęciach mnie miło zaskoczył. Nie na tyle jednak, bym zamierzała uskutecznić go na swych pęcinach. Po dłuższym czasie (no, z rok jak nic) stało się to faktem, za sprawą kiszkowatej pogody.
Zaczyna się powoli normalne studiowanie, nie takie jednak jak kiedyś. To już nie to samo, bo skład współstudiujących i ilościowy, i jakościowy dość mocno się zmienił. Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że chcę wyjechać. Za to dziś pobiłam rekord szykowania się na zajęcia. w 20 minut byłam gotowa, czysta, umalowana i najedzona, co oczywiście było efektem tego, że budzik - cholera jedna - mi nie zadzwonił.
Zaczyna się powoli normalne studiowanie, nie takie jednak jak kiedyś. To już nie to samo, bo skład współstudiujących i ilościowy, i jakościowy dość mocno się zmienił. Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że chcę wyjechać. Za to dziś pobiłam rekord szykowania się na zajęcia. w 20 minut byłam gotowa, czysta, umalowana i najedzona, co oczywiście było efektem tego, że budzik - cholera jedna - mi nie zadzwonił.
spódnica - Reserved
t-shirt - Awanti
kolczyki - Katherine
bransoletki - diy
wow. niezły czas. gratuluję. trampki z maxi wcale jak widać nie są takie złe. zresztą przy obecnej pogodzie nigdy nie wiadomo co ciuchowo począć ;)jak już chcesz wyjeżdżać to zahacz po drodze o Poznań ;)
OdpowiedzUsuńw Poznaniu będę na pewno, bo muszę odwiedzić koleżankę, wyjazd dłuższy, zahaczający o miano przeprowadzki planuję w innym kierunku:)
UsuńO.. to może wdepnij do nas na tadżin i kawę (albo piwo) ;)
Usuńbardzo chętnie:)
UsuńNaprawdę ekstra to wygląda, podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńno ciekawie :) aż mnie zainspirowałaś, bo mam tę spódnicę w innej wersji kolorystycznej i może to jest właśnie sposób na jej noszenie...
OdpowiedzUsuńOdważne połączenie. Ale ładnej we wszystkim ładnie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałyśmy, że trampki mogą tak dobrze wyglądać z maxi spódnicą! Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Swietne polaczenie! Masz fajny, oryginalny styl. Podoba mi sie. Pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńSuper :) Trampki i maxi to coś co lubię!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne połączenie!:)
OdpowiedzUsuńświetne kolczyki!!:)
Mój rekord wyrobienia się to 9 minut :D Człowiek jak chce to potrafi :D Świetnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńnaprawdę - połączenie miło mnie zaskoczyło :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądasz;dd
OdpowiedzUsuńciekawy zestaw ale ja bym sie tak nie odwazyla hehe ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
fajny zestaw, chociaż sama nie jestem aż tak odważna na takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńteeeż mam tą spódnicę w innym kolorze tylko:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawy! Uwielbiam spódnice maxi! W Twoim wydaniu całość wygląda nieziemsko! Obserwuję! Pozdrawiam i czekam na kolejne outfity :) Kasia.
OdpowiedzUsuń