W tych pumpach chodzę ostatnio tak często jak to tylko możliwe, nabawiły się nawet niestety niespieralnej plamy, ale na szczęście już do mnie lecą nowe i może trochę odciążą te. Szafa mnie wciągnęła strasznie. Wisior za całe 10 polskich nowych złotych z hamowej wyprzedaży pomalowany niezawodnym lakierem do paznokci. Kupiłam dwa, drugi jest turkusowy jak był. A pod biurkiem dowód mojej pracy umysłowej- zapełniony już całkowicie segregator. Muszę iść kupić drugi.
Moje uczucie nadchodzącej wiosny się pogłębia, zaczęłam szukać sobie wiosennych butów i przeglądać lekkie sukienki. Mam nadzieję, że mrozy już nie wrócą, choć to naiwne biorąc pod uwagę, że jest dopiero początek stycznia.
W ramach doskonalenia swego charakteru zarządziłam fejsbukowy odwyk. Raz dziennie wchodzimy po uczelniane informacje i koniec.
pumpy, narzutka- terranova
wisior, bluzka, kolczyki- h&m
Nie no ten wisior jest po prostu BOSKI!! I super ci w grzywce!
OdpowiedzUsuńŚliczną masz tą różową narzutę. :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie - nawet mój znienawidzony róż jest tu fajnie ograny, zgrany z resztą :-) no i wisior... :-)
OdpowiedzUsuńFajny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńOsz kurde, to namieszałam :)
OdpowiedzUsuńNie no Tobie ładnie w takich upiętych własnie. Choć sumie jeśli lubisz rozpuszczone nosić, a nie nosisz bo niewygodnie to może faktycznie zmiana potrzebna :)
I love the colors, very cool jacket!
OdpowiedzUsuńxx
Henar
...OH MY VOGUE!
Mam dokładnie takie same dylematy co do włosów:)Ale mam kumatą fryzjerkę,która słucha i rozumie,co się do niej mówi,więc mi wycieniowała jak trzeba.Może wpadniesz? Bagatelka,200 km z Radomia:))
OdpowiedzUsuńJa dopiero po studniówce zetnę włosy:(
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma identyczne spodnie i też je sobie chwali:)
Świetne te spodnie, ja mam podobne czarne ale nigdy nie mam pomysłu z czym je połączyć żeby miało to sens :)
OdpowiedzUsuńNie ufam fryzjerom. Sama się obcinam. Wiem, że nie robię tego profesjonalnie ale ścinam tyle ile chce. Ha, wszystko mi się podoba.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie REWELACJA, świetnie wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie ci w grzywce - prawdziwa Szeherezada ;) Nie ufaj fryzjerom. Ja nie ufam. Sama do nich nie chodzę ale zawsze jak R wracał od fryzjera byliśmy oboje wściekli. Fryzjerka potrafiła zepsuć nawet proste meskie przystrzyżenie rosnacych włosów i ogolić R pejsy, które ja u niego wręcz uwielbiam. Od pewnego czasu, kolejnego wścieku po-fryzjerskiego wiadomo czym wywołanego przycinam mu włosy sama specjalnie zakupiona maszynką do golenia. Teraz jest idealnie.
OdpowiedzUsuńI jak tu ufać fryzjerom? Nie pójde przyciąć swoich włosów - bo przypadkiem może mi fryzjerka ściąć końcówki o 15 cm.
Bardzo fajny, kolorowy set :)
OdpowiedzUsuńja od jakiś 6 lat obcinam się sama, 1,5 roku temu stwierdziłam, że pójdę, odważę się i żałowałam strasznie, ale tym razem zamierzam patrzeć fryzjerowi na ręce i wybieram się do kolesia, który świetnie tnie moją koleżankę
OdpowiedzUsuńboska fryzurka!
OdpowiedzUsuńa ja się przekonałam do różu ostatnio więc co? Podobuje mi się a co!
OdpowiedzUsuńKarmel:*
Zestaw super! zachwycam się wisiorem :) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://bellasstyle.blogspot.com/