Czasem się zastanawiam co sobie myślą moi sąsiedzi widząc mnie latającą od stołu do ściany i czekającą aż mi aparat pipnie, że to już. A niestety jestem doskonale widoczna dla całego sąsiedniego bloku i ostatnio robiąc zdjęcia rano, mogłam śledzić jak po kolei budzą się ludzie i podciągają rolety. Pomału pokonuję uczucie obciachu, które dotychczas mi towarzyszyło przy robieniu zdjęć w miejscach publicznych. O ile własny balkon można za taki uznać. Ale doszłam do wniosku, że balkon jest gorszy bo widzi mnie ktoś kto mnie teoretycznie zna, wszystkie miejskie parki, bramy, skwery i rynki są i ładniejsze, i bardziej anonimowe.
Ze wszystkich szarawarów, które mam, te są chyba moimi ulubionymi. Nie wiem czy to możliwe, ale mam wrażenie, że te są najwygodniejsze.
Jeszcze parę notek z wrzucaniem zdjęć przez tinypic i stracę mój sokoli wzrok. A wtedy moja grupa nie będzie miała nikogo, kto by im mówił jaki autobus nadjeżdża.
szarawary- indyjski
koszulka- h&m
czarne coś- bershka
baleriny- ccc
kolczyki- pepco
bransoletki- reserved
Sympatyczna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna biżuteria!
OdpowiedzUsuńkok to jest to!
OdpowiedzUsuńObłędne spodnie!
OdpowiedzUsuńPrześliczna kolorystyka spodni!
OdpowiedzUsuńkolory kolory! zawsze jak widze twojego bloga mam ochote na zołozenie czegos kolorowego!genialne zestawy
OdpowiedzUsuńJa już się przestałam przejmować moimi sąsiadami:) Szarawary - boskie!
OdpowiedzUsuńcudnie Ci w koczku:) ja ubolewam ze moje wlosy swego czasu przeszly ostre ciecie i teraz czekam i czekam az odrosna:) a co do czesanie...tez tego nie robie:P jakos tak wole siebie z szopa:P i nie rpzejmuj sie sasiadami:) mysle ze nie takie rzeczy przyszlo im w zyciu ogladac;)
OdpowiedzUsuńW koczku kogoś mi przypominasz. hmmm Lykke li :D o tak :D
OdpowiedzUsuńPoza tym: nie odzywam się już na temat tych pięknych spodni, a co do ludzi: a kij im w oko!
OdpowiedzUsuńTy też to masz? Mi tak samo głupio, kiedy sąsiedzi przechodzą obok mnie i pikającego aparatu tuż przed wejściem do naszej kamienicy. Ehhh... i te dziwne uśmieszki..
OdpowiedzUsuńA poza tym cudowne masz szarawary!
Tak też ci ładnie:)
OdpowiedzUsuńreally cute pants and top! :)
OdpowiedzUsuńkolorystycznie kojarzy mi się to wszystko z pawim ogonem, a upięta wcale nie tracisz na urodzie :)
OdpowiedzUsuńZarąbiste spodnie!
OdpowiedzUsuńthe colours are so fantastic :)
OdpowiedzUsuńgreat blog!
loving the posts
stop by some time xx
piękna bizuteria:)
OdpowiedzUsuńpieknie. a tak narzekasz na swoje włosy. poza tym genialne zestawienie szarawarów, "ocieplaczy na nogi" i butów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się kamizelka i deseń szarawarów podoba :)
Jeeeezu szarawary mistrzostwo świata absolutnie!
OdpowiedzUsuń