Od pół godziny próbuję wrzucić post i wyskakuje mi, że jest błąd w html, a post niby jest a go nie ma- jeśli narobiłam bałaganu w aktualizacjach na liście szaf to przepraszam:)
Szarawary i biała bokserka- najbardziej eksploatowany ciuch w lecie:) A przypomniała mi o tym Żużu, która ostatnio pokazywała bliźniacze gacie:) może być, że ściągam, a co:D
Przede mną najgorszy egzamin. Sama siebie próbuję przekonać, że będzie dobrze ale trudno mi w to uwierzyć. Ustna historia, a ja zawsze miałam z historią problemy. U wykładowcy, na którego śmiem przypuszczać nie podziała mój urok osobisty. Uprasza się więc wszystkich o trzymanie kciuków.
Od półtora tygodnia mieszkam sama. Tzn pilnuję bratu mieszkania, bo wybył w podróż poślubną. Mam potworne schizy, że ktoś mi chodzi w nocy po balkonie i podgląda. Odbijają mi się czkawką wszystkie programy o seryjnych mordercach, które tak chętnie przez cały rok oglądałam.
W piątek wyprowadzam się po roku z Warszawy i trudno mi sobie wyobrazić jak ja spakuję wszystkie rzeczy. Zmusiłam już rodziców, żeby po mnie przyjechali bo jakbym miała jechać pociągiem to musiałby czekać aż właduję do środka kilka toreb i ze dwa pudła.
Szarawary jakieś pół roku temu, wzbudziły zainteresowanie pewnej starszej pani. Jak stwierdziła „gdyby pani była gruba to by pani głupio w nich wyglądała, ale tak to jest nawet seksownie”, co mnie dosyć zdziwiło. Potem wypytała gdzie je kupiłam, za ile i wyglądała na chętną by takie posiąść. Miała z 60 lat:)
znakiem tego nosisz babcine szarawary ;)
OdpowiedzUsuńa na serio, to jak dla mnie dość odważne, ja bym się obawiała wbić w takie :) ale rację miała staruszka, z twoją figurą to nie ma strachu.
Jestes chyba pierwsza osoba na której tak dobrze wyglądają te czasowe alladynki(:
OdpowiedzUsuńLola
Fajne te szarawary, podoba mi się ich kolorowy wzór :)
OdpowiedzUsuńmają świetne kolory!
OdpowiedzUsuńprzepiękne!!! chciałabym takie. gdzie można nabyć?
OdpowiedzUsuńgranda- w sklepach indyjskich:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona szarawarami. Osobiście uwielbiam być sama w domu. ;)
OdpowiedzUsuńboze co to za okropna moda na takie spodnie. takie piekne dziewczyny, a takie cus ubiora i polowe urody im zabiera.
OdpowiedzUsuńSzarawary są super! Starsza pani miała rację, masz idealną figurę do takich spodni, uważam w przeciwieństwie do Kamili, że dodają Ci wiele uroku
OdpowiedzUsuńKamilo- nie nazawałabym tych spodni modnymi:P, ni myślę też, że odbieraja mi urodę, a wręcz przeciwnie, czuje się w nich lekko, nic mi nie krępuje ruchów i jestem zwolenniczką stwierdzenia, że sztuką jest umiejętnie zakryć a nie odkryć:)
OdpowiedzUsuńładnie ci w tych spodniach + mają ciekawy wzór :)
OdpowiedzUsuńpiekne masz te spodnie...
OdpowiedzUsuńWrzucałam zdjęcia na iv.pl ;)
OdpowiedzUsuńWow, those harem pants are amazing!!! And I love how you styled that maxi dress from the previous post
OdpowiedzUsuńjakie ładne. taki inne, tzn ten wzór czy kolor, w sumie nie wiem. ale inne a co za tym idzie super
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam na twoim blogu ale już nadrobiłam wszystkie nowe notki :) Nadal jestem pod wrażeniem twojej figury a te spodnie są mega. Ja już takich nie nosze i mam pare do sprzedania, musze niedługo wszystko powrzucać na allegro.
OdpowiedzUsuńTak czytam twoją notke i nasuwa mi się tylko to, że ja niestety też tak mam, przez całe życie naoglądałam się horrorów a teraz jak przychodzi samej zostać albo jak mi sie lampka na noc zepsuje to umieram ze strachu :P
świetne masz włosy. bardzo podoba mi się pierścionek, buty i spodnie : )))
OdpowiedzUsuńhaha! musiałam powiększyć moje i Twoje zdjęcie, żeby sprawdzic, czy rzeczywiście są takie same!=) no i tak, podobieństwo jest, choć ręki sobie uciąć nie dam, że to te same. Wyglądasz super!=)
OdpowiedzUsuńnice :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się te gatki podobają! Tylko jedno "ale" skracają nogi, więc ja wyglądałabym w nich jak udo i stopa. Ale Ty pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńhttp://jeannekiur.blogspot.com/