Minął tydzień od ostatniej normalnej notki i jakoś tak sporo się pozmieniało. Sekretariat od dwóch dni doprowadzał mnie do szewskiej pasji, sekretarka nie mogła patrzeć na mnie, a ja na nią (chociaż właściwie to jakoś znacznie od normy nie odbiega), ale wygląda na to, że wszystko mam i wszystko wiem, i latem wyjadę na stypendium. Zaczęłam też praktyki i chwilo również je skończyłam. Pierwszego dnia wylądowałam na dyrektorskim dywaniku ale akurat nie z winy mojej niewyparzonej gęby a braku ich ogarnięcia więc na praktyki wracam w połowie marca.
W różowej spódnicy mogę chodzić na okrągło. Pasuje mi do wszystkich ciuchów i na wszystkie okazje (podejrzewam, że tylko wg mnie ale co tam). Niestety plamy wszelkie się jej imają jak cholera i powoli zaczynam rozglądać się za jakąś inną, która mogłaby tę odciążyć. Jakby ktoś gdzieś widział to będę wdzięczna za informacje:)spódnica, naszyjnik- h&m
mając taką spódnicę i ja bym się z nią nie mogła rozstać ;) mimo, że raczej jestem zwolenniczką czerni, ten róż wpasowałby się do mojej garderoby idealnie !
OdpowiedzUsuńpozdr. AL / Alice! wake up!
o rany! tak chciałam tą spódnicę, ale 34 było za szerokie w pasie :( jest piękna!
OdpowiedzUsuńsuper kolor spódnicy!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9185666
OdpowiedzUsuńta spódnica jest boska!ja niesttey nie mogłam znaleźć swojego rozmiaru :((((
OdpowiedzUsuńlove your nail polish!
OdpowiedzUsuńxx, Sabinna and David
Broken Cookies
spódnica jest naprawdę fajna :)
OdpowiedzUsuńMiałam krótszą, miałam ci wysłać, szukałam. Nie znalazłam. Uprowadzono mi spódnicę. Policja nie chciała się tym zająć. (Ludzie z czarnym humorem dołożyli by do tej historii próg, ja sobie odpuszczę)
OdpowiedzUsuńmiło, że o mnie pomyślałaś:)
Usuńspódnica ma piękny kolor, ja nie przepadam za ta długościa ale u Ciebie to fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz w tym kroju spódnicy. gdybym miała trochę mniej w biodrach też być w taką wskoczyła ;-.P
OdpowiedzUsuńNiestety, spódnicą zgodną z Twymi zapotrzebowaniami nie mogę służyć. Przynajmniej na razie. Ale mam dla Ciebie kilka rzeczy w Twoim ulubionym kolorze. Więc podrzucę Ci je przy okazji kolejnego spotkania. A będę się o nie przymawiać, bo chciałam Cię wypytać trochę o dredki i/lub warkoczyki. Świetnie, że udało Ci się załatwić wyjazd. Ja też na studiach wszystko musiałam wychodzić i powisieć nad głowami odpowiednich osób. Ech, wspomnienia... ;)
OdpowiedzUsuńa wiesz miałam ostatnio do Ciebie zajrzeć bo mam te praktyki na Starym Mieście ale szlag mnie trafiał bo latałam z dokumentami na to stypendium:) jakoś się musimy umówić, zwłaszcza, że chwilowo praktyk nie mam więc mam trochę czasu wolnego- ale niestety też niezbyt dużo. no i też mam dużo ciuchów do oddania:) co do dredów i warkoczy masz jak w banku:)
UsuńŚwietna spódnica :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie, dzisiaj nowy post :*
W Mango znalazłam takie spódnice za 139zł link: http://shop.mango.com/flash.faces?state=she_060_IN
OdpowiedzUsuńdzięki za informacje, te spódnice są przepiękne:) mam nadzieję, że je przecenią:D
UsuńMasz sliczna spodnice! Mimo, ze nie jestem fanka takiego stylu i dredow, to nie wyobrazam sobie ciebie w jakiejs innej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńale właściwie to na blogu jest mnie chyba więcej z normalnymi włosami niż z dredami:) dredy raz są, a raz nie ma:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSpódnica jest super!:) Ładnie ją skomponowałaś z tą jeansową kurteczką :)
OdpowiedzUsuńSpódnica jest boska ! :)
OdpowiedzUsuńPs: gdzie wyjeżdżasz na stypendium ? ;>
Pozdrawiam :)
powiem jak będzie już wszystko pewne:)
Usuńohh ta wspaniala spodnica!!
OdpowiedzUsuńxxo
Piękna spódnica i naszyjnik =)
OdpowiedzUsuń