Ferie się kończą a ja zrobiłam jedno wielkie absolutne nic. Miałam ambitne plany ale miałam też ochotę spędzać czas zupełnie nieambitnie. Jak zwykle pod koniec wolnego czasu zmieniam się w lamusa, który chce już na studia. Cóż na to poradzę, lubię jak się coś dzieje, lubię moją grupę, do której po rozwodzie wracam. Nie lubię tylko tego, że znów muszę zaprzyjaźnić się ze stroną ZTMu i znów muszę wstawać kiedy jest jeszcze ciemno. Mam nadzieję, że w tym roku ominie nas to co było w zeszłym- czyli w okresie końca zimy, początku wiosny, okresie teoretycznie pozytywnym, bo dłuższy dzień, cieplej itd przypałętała się jedna wielka grupowa depresja, której z największym trudem jakoś się oparłam. A ja już słyszę, że wyciąga macki i dopada. Nie dam się jędzy. Będę walczyć- m.in. kolorystycznie. A kolorowe paznokcie to zawsze dobry początek.
Co do tytułu- gdy mama powiedziała, że coś mi kupiła, to przerażona pomyślałam, że znów będę musiała udawać, że to coś mi się podoba. Nie lubię gdy ktoś kupuje mi ubrania, bo gust mam zupełnie inny niż reszta rodziny. A tu spotkało mnie miłe zaskoczenie.
tunika- od mamy
bransoletka- terranova, a tak na prawdę to zwinięte coś na szyję
kolczyki- indyjski
Jaka cudowna ta tunika! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła ta tuniczka.
OdpowiedzUsuńHa ha, ciekawe rozwiązanie Twojego postanowienia :D
OdpowiedzUsuńsaia- żadne rozwiązanie, tunika nie jest nowa i na blogu już występowała:P
OdpowiedzUsuńTunika zachwyca :O Też chcę taką!
OdpowiedzUsuńPiękna jest!!!!
OdpowiedzUsuńChyba też chcę taką!!! ;))
OdpowiedzUsuńpowiało mi wiosną .. :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNIE, ŚLICZNIE, ŚLICZNIE!!!
OdpowiedzUsuńWow!! Alez piekna!!! :)))
OdpowiedzUsuńNo u mnie na szczescie gusta z mama mamy dosc zblizone, do tego stopnia ze ja jej kupuje takie same buty jakie ona zobaczyla u mnie ;)))
Oo...kurczę, no masz :) :) Ale przyznaj, że rozwiązanie dobre (tzn. trzeba by było najpierw edukować rodzinę :) ) :D
OdpowiedzUsuńno tak, z mamą mam podobnie...czasem muszę poudawać,a czasem tak mnie zaskoczy,że brak słów
OdpowiedzUsuńTunika śliczna!!!
OdpowiedzUsuńaż zdziwił mnie tytuł posta, bo tunika jest świetna
OdpowiedzUsuńtą tunikę widziała bym w swojej szafie:)
OdpowiedzUsuńświetna tuniczka;)
OdpowiedzUsuńładna tunika :)
OdpowiedzUsuńThe dress looks good on you!
OdpowiedzUsuńwww.fashiablee.blogspot.com
swietne kolory tej tuniki:)
OdpowiedzUsuńMama zaczyna cię rozumieć twoje wyobrażenie idealnego prezentu,
OdpowiedzUsuńCale szczescie ja mam nie tylko bardzo podobny gust do mojej mamy ale i rozmiar taki sam;). Czesto wymieniamy sie rzeczami:)
OdpowiedzUsuńPS Ladnie wygladasz:)
Teraz motywy boho wracają do łask w podwojonej sile, więc bluzka idealnie pasuje:) W dodatku + za kolory.
OdpowiedzUsuńkolczyki obłędne!
OdpowiedzUsuńtunika boska <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, jeśli Ci się spodoba komentuj i obserwuj ;*