niedziela, 6 lutego 2011

88- Nieidealna para spodni.

Dzień bez internetu zaliczony, koncert zaliczony, powróciłam do domu i do komputera.
Pasek w międzyczasie zniknął bo stwierdziłam, że tego wszystkiego za dużo. Niebieskie gacie miały zastąpić najbardziej eksploatowane beżowe pumpy ale daleko im do nich. Za niecałe 3 miesiące poszukam nowej pary. Wizja 3 miesięcznej zakupowej ascezy jakoś mnie nie przeraża. Już się cieszę na poprawę stanu mojego portfela.
Przy okazji- czy ktoś kiedyś może podróżował gdzieś na Bałkany pociągiem? I generalnie- jak wrażenia? Nas interesuje docelowo Belgrad, do którego nie ma lotów bezpośrednich więc jak mam się przesiadać to wolę przesiadać się z pociągu w pociąg i przy okazji coś zobaczyć:) Chociaż najpierw musimy wkręcić się gdzieś na praktyki a tam gdzie my chcemy nas nie chcą, więc musimy uruchomić cały swój urok osobisty a mailowo jest to trudno zrobić.

Image and video hosting by TinyPic


Image and video hosting by TinyPic


Image and video hosting by TinyPic


pumpy- Szafa.pl
kwiat, pierścionek- h&m
bransoletka- diy
na szyi- łańcuchy odczepione z pewnej bluzki

16 komentarzy:

  1. Kolor pumpów super podkreśla resztę stroju :) Szczerze Ci powiem, że bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. papierośnica6 lutego 2011 13:34

    ja jeżdziłam trochę po bałkanach. Generalnie musisz jechać do budapesztu, polecam orangeways z krakowa ok 70 zł w jedną stronę, potem pociągiem do granicy węgiersko-serbskiej i z suboticy do belgradu. Pociągi w serbii są tanie, działają zniżki studenckie, ale w sumie polecam autostop.

    OdpowiedzUsuń
  3. papierośnica- dzięki! ja większość półwyspu mam zjeżdżoną ale właśnie w Belgradzie mnie jeszcze nie było:D są dwie opcje przesiadki Budapeszt albo Villach ale właśnie Budapeszt nam bardziej pasuje na naszej drodze, z Budapesztu już można do samego Belgradu bez przesiadki:) autostop mnie nie przekonuje choć wiem, że tam jest to powszechny środek transportu ale będzie dużo bagaży, pomysł mamy by siedzieć sobie w Belgradzie i stamtąd robić wypady tu i ówdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łancuchy i spodnie strasznie mi sie podobaja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. papierośnica6 lutego 2011 16:04

    z tym, że bez przesiadki zapłacisz dopłatę za pociąg międzynarodowy, co się nie kalkuluje... a co do bagaży - może szafiarce ciężko, ale polecam ograniczyć liczbę rzeczy i wziąć tylko plecak wielkości podręcznego, znacznie ułatwia sprawę.
    A byłaś w Sarajewie? Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też polecam autostop. Nie wyobrażam sobie inaczej jeździć po Bałkanach! Bo tam hitchhiking działa jak nigdzie indziej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. papierośnica- szafiarstwo tu nie ma nic do rzeczy bo nie zamierzam się tam fotografować na tle krzaków:D w plecak się zwyczajnie nie spakuję, trzeba wziąć też parę cieplejszych rzeczy, kosmetyki, aparat i inne duperele. Fakt tzw przejazd kombinowany to dobra sprawa myślałam, że chodzi Ci o przesiadkę, z biletami wiem o co chodzi bo do Pragi to stary sposób na tańszy dojazd
    tiruriru- co jak co ale autostop do mnie nie trafia, zaufam komunikacji miejskiej, pociągom i autobusom:P

    OdpowiedzUsuń
  8. oczywiście zawsze o czymś zapominam:D
    papierośnica- byłam ale w tym roku też chcę zahaczyć:) naszym głównym celem jest Serbia z kilku konkretnych powodów:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepsza forma transportu to samolot. Przynajmniej ludzie cię nie wkurzają ;)) Kolor tych spodni jest boski.

    OdpowiedzUsuń
  10. the pants are great, esp. the color :)

    xx

    OdpowiedzUsuń
  11. mm.. świetnie wyszło. Spodnie, uwielbiam takie z niskim stanem nawet do przesady w sensie: spódnicospodnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. niesamowite spodnie!!! Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne pumpy sama mam kilka ale typowo letnie. Super wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń