czwartek, 2 września 2010

38- Zostałam klepnięta. Prosz bardzo. Blogowy ekshibicjonizm?

Klepnęła mnie Curves Ahead, spełniam więc swe powinności.
10 rzeczy, które lubię. Znacznie fajniejsza zabawa byłaby gdyby chodziło o rzeczy których nie lubię. Mogłybyście się wtedy dowiedzieć, że nie znoszę arbuzów. A tak to się nie dowiecie.

Lubię:
1. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że uwielbiam swoje studia i wszystko co z nimi związane. Lubię też czuć, że MUSZĘ i spinać dupę żeby ze wszystkim wyrobić.
2. Uwielbiam tatuaże i uczucie jeżdżących po mnie igiełek. Podobno jestem skrytą masochistką. Lubię klimat studia tatuażu, gadać tam z ludźmi i być podglądaną gdy siedzę na fotelu. Wiecznie też kombinuję co by tu nowego zrobić.
3. Wszystkie portale plotkarskie choć niektórzy z oburzeniem reagują "czytasz Pudelka?!". Czytam, czytam. I nie tylko pudelka.
4. Komunikację miejską i ludzi w tejże. A już najbardziej lubię podsłuchiwać ich rozmowy.
5. Natu i Pinnawelę czyli 1/3 dawnego Sistars i często skaczę w rytm ich piosenek na przystankach autobusowych. Mała reklama- nowa płyta Natu już 20 września. I wierzcie mi będę pierwszą osobą w kolejce po nią.
6. Uwielbiam sprzątać, składać, porządkować. Nie żadne tam ścieranie kurzy czy odkurzanie. Lubię wypierdzielić wszystko na środek pokoju i wyszorować wszystko a potem znów poukładać.
7. Wyglądać jak menel w starych ciuchach mojego brata. Ale uwaga! by efekt był zadowalający należy mieć jeszcze do połowy zdarty lakier z paznokci inaczej nici w prawdziwego menela.
8. Piwo. Inne trunki procentowe także. Ale piwo, zimne najlepiej řezané- czyli zmieszane pół na pół ciemne z jasnym- to jest to. I mogę duszkiem wypić cały kufel, a jak się postaram to drugi też. Ale drugim to już wypada się delektować.
9. Ironizować. Co niestety podczas wszystkich szkolnych lat przysparzało mi wiecznie problemów i wrogów. Nawet przed to 3 dziewczyny nie podpisały się na kartce urodzinowej dla mnie:D
10. Kłócić się, wściekać, udowadniać innym, że mam rację, przeklinać i jeszcze raz się kłócić. Nie znoszę jedynie dyskusji podczas których pseudointeligenci myślą, że zmienią mój sposób odżywiania mówiąc, że wegetarianizm to cofanie się w ewolucji. Wtedy miażdżę.
Bonusowo dodam, że lubię też szyk przestawny zdania.

Wybieram Maszę Patrycję, Saię, Żużu, Patkową, Eve, Milenę i Braks

Klepnięcie zmobilizowało mnie do napisania notki więc wypadałoby wymyślić coś godnego uwagi. Pobyt w Pradze można podzielić na dwie części: brzydkiej pogody i cholernych upałów. Więc zdjęcia były niby mroczne lub prześwietlone. Plus fotka jednego z plakatów kampanii dbania o środowisko. Czekam na coś takiego w Polsce. Czekam też na taką komunikację miejską jak w Czechach.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

widok z okna naszego akademikowego pokoju
Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

żałuję, że udało mi się zrobić zdjęcie tylko tej ławki, inne plakaty też były fajne- przeciw przylepianiu gumy. Ale i tak wzbudzałam zainteresowanie robiąc zdjęcia tej ławki więc nie chciałam pytać ludzi z ławki obok czy mogliby na chwilę wstać bo chcę zrobić fotkę.
Image and video hosting by TinyPic

zdjęcie wyjazdu- polowałam na to wyznanie podczas każdej przejażdżki tramwajem obok niej, czyli minimun 2 razy dziennie.
Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

sukienka, sandały- h&m, torba- diverse, kolczyki- prezent

8 komentarzy:

  1. super fota z tym napisem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Menelowanie to moja ulubiona pozycja z twoich TOP10 :D uwielbiam się w maxi ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwszy punkt najlepszy. A co studiujesz?

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też nie znoszę arbuzów, ale uwielbiam ich kolor. rezydujesz w Pradze- farciara:]

    OdpowiedzUsuń
  5. Talia- postanowiłam, że na blogu o tym pisać nie będę ale mogę dać znać przez maila:)
    Granda- już niestety nie, ale bardzo możliwe, że wrócę tam na stałe. nie dziś, nie jutro, ale jest to w zasięgu moich możliwości:D

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zdjęcia, bardzo klimatyczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. ale że arbuzów nie lubisz... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam nic nie mam do wegetarianizmu, jeśli ktoś jest dorosły to niech je co mu smakuje. Ale jak widzę matkę która skarmia dzieciaka soją i sałatą i twierdzi że to wystarcza to ja z kolei miażdżę.

    OdpowiedzUsuń