Dawno, dawno temu powstały te zdjęcia a ponieważ wczoraj był dosyć sentymanetalny dzień to przejrzałam takie starocie. Podwójne święto moja 20tka i pół roku bloga:D. Przysięgam, że jak jeszcze raz usłyszę "Zmiana kodu dwójka z przodu" to mnie krew zaleje. Przy pierwszej dwudziestce wśród znajomych, czyli jakieś dwa lata temu to było w miarę świeże, ale ja już nie mogę. Choć miło było dostać 52 wiadomości z życzeniami:)
A te zdjęcia zawsze robią za dowód, że kiedyś byłam blondynką
hah! sama upiekłam!
poczęstowałam się:D
OdpowiedzUsuńsłodkie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńaa! jakie słodkości=) wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego bloga! ja powiem Ci szczerze, ani razu nie słyszałam tej jakże mądrej maksymy^^ na szczęście!. Też byłam drastyczną blondyną za dzieciaka
OdpowiedzUsuńale fajne babeczki :D i fajna blondyneczka:)
OdpowiedzUsuńnic się nie zmieniłaś :D:D:D dobre te babeczki ;)
OdpowiedzUsuńno to chyba musze Ci powiedzieć" zmiana kodu...;) nie, nie!! żartowałam! :D
OdpowiedzUsuńAgaaf wszytskiego naj!
Urocza byłas i jesteś!
Babeczki na pewno przepyszne.
OdpowiedzUsuńOh jak ja kocham dzieci :)
aż trudno mi uwierzyć, że byłaś kiedyś blondynką :) ale są rzeczowe dowody, więc zaprzeczać nie można :D mega urocze!
OdpowiedzUsuńco do ciastek - natychmiast muszę się jednym poczęstować :) chyba można?
spóźnione, najlepszego!
OdpowiedzUsuńJak z takiej blondyny niewinnej, wyrosła taka fajna brunetka :D to ja nie wiem. JEszcze raz sto lat dla ciebie i dla bloga też (ja przyznam że przegapiłam rocznicę swojego bloga...)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie - świetne.
OdpowiedzUsuńSto lat!!!
ale apetyczne babeczki! niach niach :D
OdpowiedzUsuńteż lubię oglądać swoje foty z dzieciństwa :]
Ojej, jakaś Ty słodka;)
OdpowiedzUsuń