Niebieskie, uszyte przeze mnie coś ostatnio bardzo lubię, jest tylko z nim jeden problem- pod kurtką zwija się, fałduje i jest niewygodnie. W czwartek po wzorowym tygodniu na uczelni, 5tce z wypowiedzi, dwóch poprawionych kolokwiach i zdobyciu wszystkich materiałów zdezerterowałam z Warszawy żeby pooddychać trochę świeżym powietrzem. W piątek i tak miałam mieć tylko jedyn wykład więc żadna strata. W Radomiu dziś nawet padał śnieg ale na szczęście pogoda się ogarnęła i jest szansa, że jak za 2 godziny będę wychodziła z domu to nie zmoknę, bo oczywiście nie wzięłam mojego parasola w zebrę.
Jakby na potwierdzenie wspominanej przeze mnie w poprzedniej notce licealnej miłości znów buty za kostkę.
buty, wisior, bransoletka z koralików- h&m
tunika- cubus
coś- diy
Strasznie podoba mi się to Twoje "niebieskie coś" :D
OdpowiedzUsuńMasz cudowne nogi! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją biżuterię <3
Wisiorek < 3 nie mogę przestać się na niego napalać ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu do szycia! ;)
Podoba mi się ta niebieska narzuta. :)
OdpowiedzUsuńA JA SIĘ ZAKOCHAŁAM W BRANSOLETKACH. :)
OdpowiedzUsuńniebieskie wdzianko fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńFajne niebieskie coś. Piękny kolor.
OdpowiedzUsuńsuper to COŚ
OdpowiedzUsuńhttp://pocahontas-marta.blogspot.com/
kolor ma obłedny ;)
OdpowiedzUsuńTo niebieskie coś jest fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię na Ciebie patrzeć. Świetnie mieszasz style, naprawdę :D No i jak zawsze - obwieszone ręce, Twoja wizytówka moim zdaniem :D
OdpowiedzUsuńbransoletki i niebieski blezer - cudo.
OdpowiedzUsuńlove the jewelry! so nice :D
OdpowiedzUsuńcoś niewygodne, ale jak kurtka będzie w szafie będzie boskie :D wygląda ciekawie!
OdpowiedzUsuńteż ostatnio lubię niebieski:) zmieniłabym tylko buty pozatym wygladasz świetnie!
OdpowiedzUsuń