które na szczęście uniknęły prania w pralce:) ich bliźniacza para nie miała takiego szczęścia i straciła połowę kolorów ( a byłam pewna, że pomimo tego, że wrzuciłam je do brudów to mama je wyciągnie i każe mi prać ręcznie, a tu jak na złość uprała:D). A właśnie, bo ja leń jestem i co weekend zjeżdżam do domu po czyste ubrania:D
Pogoda wreszcie robi się coraz ładniejsza, mam nadzieję, że niedługo wskoczę w jakąś lekką kieckę. Wczoraj zrobiłam rajd po ciucholandach w moim mieście i cholera, nie wiem co się dzieje, ale powariowali z tymi cenami. 40zł za używaną tunikę to zdzierstwo, przecież na wyprzedażach można kupić taniej.
szarawary- india shop
koszulka- allegro (chyba z bershki była)
rękawki- sh
buty- ccc
kolczyki- prezent
kolorowo! :)
OdpowiedzUsuńbombowe spodnie!
OdpowiedzUsuńrany! ten outfit jest cudowny!
OdpowiedzUsuństrasznie śliczne te spodnie! mega fajnie że są takie kolorowe
OdpowiedzUsuńNa second handach trzeba uważać, ostatnio widziałam kamizelkę za 49 zł ;) na szczęście idzie jeszcze upolować 3,9zł spódnicę i po złotówce chustę, bo inaczej to ufff kiepsko by się żyło. ZAKOCHAŁAM SIĘ W TWOICH SPODNIACH SĄ GENIALNE!
OdpowiedzUsuńpiekne spodnie.
OdpowiedzUsuńduzo za takie chcą?
Oooo, piękne szarawary!
OdpowiedzUsuńZapraszam wszystkie szafiareczki <3
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny masz styl:) a w tych szarawarach sie po prostu zakochałam!
OdpowiedzUsuńP.S. zapraszam : http://patkowa.blogspot.com/
genialne spodnie ! ;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne szarawary, tylko w innych kolorach: żółto-pomarańczowo-brązowe. Te też są piękne. Może, jak gdzieś tanio upoluję, to sobie sprawię. :)
OdpowiedzUsuń