niedziela, 21 kwietnia 2013

303 - Udaję, że gotuję, odcinek 1*

Nigdy nie brylowałam w kuchni - zawsze gotowanie było dla mnie przykrą koniecznością. Prosty schemat: chcesz jeść, musisz coś ugotować. Od kiedy znalazłam się w Czechach i odległość dzieląca mnie od domu rodzinnego zwiększyła się ze 100 do 500 kilometrów, a przywożenie domowych obiadków stało się niemożliwe, zaczęłam gotować częściej. Od czego zaczyna się tu gotowanie? Od przeszukania swojego, a następnie pokoi sąsiadów w poszukiwaniu garnków, bo te mają tu dziwną tendencję do zmiany właścicieli. Wspomniałam ostatnio o mojej wege zupie fasolowo-pomidorowej, co zaowocowało prośbą o przepis. Proszę bardzo, genialnie proste, szybkie i dobre. Bo ja jestem dobra w szybkich daniach. Przy dużej ilości składników się gubię.

Potrzebujemy:
dwóch konkretnych cebul
4-5 pomidorów
2 puszki czerwonej fasoli
1 puszkę pomidorów
przyprawy: czosnek, oregano, pieprz, chilli, słodka papryka, sól
 
Czas: jakieś 20 minut
Smażymy cebulę aż się zeszkli, dorzucamy świeże pomidory (w tym momencie ja już dorzucam część przypraw, żeby warzywa nabrały mocy, a przynajmniej tak sobie tłumaczę). Jak się nam wszystko trochę poddusi to dorzucamy fasolę i pomidory w puszce. Dużo przypraw, nie oszczędzamy na chilli i papryce. W drugim, małym, garnku gotujemy bulion warzywny z tego co znajdziemy w lodówce. Łączymy, czekamy aż się zagotuje i gotowe. Mówiłam, że szybko i prosto. Acha, z tych proporcji wychodzi mi gęsta zupa dla jakichś 5-6 osób.
* a notka powstała bo tłumaczony przeze mnie właśnie tekst o żurawiach budowlanych kompletnie mnie uśpił i potrzebowałam zajęcia zastępczego :)

10 komentarzy:

  1. Całkiem apetycznie wygląda ta udawana zupa. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym powiedziała, że wygląda okropnie, ale jest dobra, nawet mięsożercom smakowała:)

      Usuń
  2. świetny blog!!
    będę wpadać częściej ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm zupka pomidorowa :) Wypróbuję przepis !

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi pysznie. Na pewno wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, dzięki, zaraz sobie przepiszę(lub skopiuję ten przepis jeśli wolno na użytek własny;) Brzmi świetnie i budzi smaki;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń