Zdjęcia wyszły cienko, ale trudno, tunika będzie jeszcze nie raz bo się polubiłyśmy.
tunika- z wymiany na szafie
baleriny- ccc
kolczyki- stragan
pierścionek- six
bransoletki- natura
A teraz ponawiam moje stare pytanie: czy fryzjer zrobi mi taką trwałą, nie niszcząc jakoś bardzo moich włosów i ich naturalnego skrętu? Taki kolor to też by była fajna rzecz, ale nie widzę się w takim. Co nie zmienia faktu, że zawsze chciałam być ruda.
*"I am not my hair" India.Arie, ja tak wcale nie myślę:)
nie zrobi ci, bomasz za długie wlosy. wogole nie polecam trwałej, bo to bardzo niszczy włosy. naprawde nie warto.pieknie wygladasz w swoich wlosach
OdpowiedzUsuńBEAUTIFUL :D
OdpowiedzUsuńbaglady- ale korci mnie żeby obciąć i strzelić sobie taką szopę:P
OdpowiedzUsuńchoć gdy miałam krótsze to dużo mocniej się kręciły, na zdjęciach są też lekko wyprostowane, chciałabym tak umyć i mieć już gotową fryzurę, leniwa jestem:P
no, no, no.. bardzo ładny, dziewczęcy zestaw. I cudowny pierścionek. Ostatnio ogarnia mnie mania pierścionkowa i po prostu nie mogę oderwać wzroku od niektórych tak małych błyszczących skarbeńków ;D
OdpowiedzUsuńmasz śliczne włosy!!!
OdpowiedzUsuńsuper ta szopa. ale nie sądzę by fryzjerowi to wyszło w taki sposób, a w inny owszem, ale lepiej nie ryzykowac tego innego.
OdpowiedzUsuńŚwietne masz włosy! Zazdroszczę ci ich, naprawdę. :)
OdpowiedzUsuńCudowna biżuteria. :)
Zamiast trwałej (która niszczy) kup se papiloty albo małe wałki do trwałej i idź w nich spać. Efekt niemal ten sam.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz w tych włosach bez warkoczyków, a trwała bardzo niszczy włosy więc byłoby raczej szkoda
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta bluzka , a fryzura też udana :D
OdpowiedzUsuńah, mi się tyle lat marzy takie afro... narazie zostaje mi sztuczne skrecanie włosów w sposób prosty i wygodny;) mokre włosy zawijam w ślimaczki i śpię z nimi a rano roztrzepuję tylko paluchami i coś mniej więcej podobnego jest;)
OdpowiedzUsuńa Twoje włosy sa piekne! nie ścinaj=)
ah, mi się tyle lat marzy takie afro... narazie zostaje mi sztuczne skrecanie włosów w sposób prosty i wygodny;) mokre włosy zawijam w ślimaczki i śpię z nimi a rano roztrzepuję tylko paluchami i coś mniej więcej podobnego jest;)
OdpowiedzUsuńa Twoje włosy sa piekne! nie ścinaj=)
bardzo miła odmiana :)
OdpowiedzUsuńhaha, bo rude to fajne lachonki:P musze powiedziec ze przepieknie wygladasz w takich rozpuszczonych wlosach:D mnie zachwyca:D
OdpowiedzUsuńJak tak na ciebie patrzę, to chcę żeby te moje trochę szybciej rosły. Fajnie Ci w takiej fryzurze. Co do pytania, to się nie wypowiem, bo trwałej nigdy nie miałam (mi się włosy trochę kręcą i kiedyś chciałam mieć zawsze proste).
OdpowiedzUsuńwłaśnie dawaj na wałki mini i zobaczymy co się zrobi
OdpowiedzUsuńco do wałków- jak znajdę trochę czasu to spróbuję, na szczęście dwa długie weekendy przede mną:) matko, alem leniwa,
OdpowiedzUsuńoj nie, nie rób trwałej! nigdy nie wychodzi tak, jakbyś sobie życzyła a zniszczy Ci włosy. opamiętają się dopiero jak odrosną. a masz takie falowane loki o jakich marzę:)
OdpowiedzUsuńNo no, bez tych warkoczyków wyglądasz zupełnie inaczej:)
OdpowiedzUsuńTrwała bardzo niszczy włosy. Zgadzam się z Baglady- wyglądasz świetnie teraz. A jeśli chodzi o ścięcie, to myślę, że też możesz ciekawie wyglądać. Twoje włosy moga się wtedy ładnie zakręcić tam, gdzie powinny :)
jeśli zrobisz trwałą na bardzo dobrych produktach i będziesz o nią dbać to będzie afro i nie będą jakoś szczególnie zniszczone.Ale tak czy siak trzeba by je z połowe skrócić do takiego efektu.
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa. jestem za naturalnymi. fajna z ciebie czarownica :D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tej fryzurze, ale brakuje mi warkoczyków:) One do Ciebie pasują.
OdpowiedzUsuńświetna tunika!:)
bardzo fajna tunika ;)
OdpowiedzUsuńprzepraszam bardzo-ale ja miałam robiona trwałą dobrymi produktami i za całkiem sporą kase i mialam na głowie nie wiadomo co. ani loki a ni proste. koszmar po prostu. o tym jakie były zniszczone nie wspomnę, tylko obcięcie mogło pomóc
OdpowiedzUsuńno właśnie to duże ryzyko, nigdy nie wiadomo jak włosy zareagują na taką potężną chemię, na razie ryzyka nie podejmuję, nie mam zaufanego fryzjera, któremu bym powierzyła ścięcie o poważniejszych zmianach już nie wspomnę, a kiedyś chciałam trwale wyprostować, ale byłam głupia
OdpowiedzUsuńsuper blog zapaszam do mnei www.maddeningsyt.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzerwę tę zażartą dysputę lokową i powiem, że właśnie wpadłam w szał broszkowy dzisiaj i jutro pokarzę com poczyniła;) wprawdzie mega kolorowe nie są, ale może coś Ci wpadnie w oko:)
OdpowiedzUsuńTuniczka genialna. I ta fryzura jest bardo ciekawa.
OdpowiedzUsuń