Na początek kolejnego roku mojej akademickiej kariery rozchorowałam się koncertowo, ale udało mi się już wrócić do żywych. Okazało się, że mogłam sobie spokojnie chorować w Radomiu pod czułą opieką maminki ale chciałam przyjechać ze względu na lektoraty, by w poniedziałek o 8 rano się dowiedzieć, że jednego nie ma bo nie tylko ja choruję a na drugim zajęcia organizacyjne.
Dziś zostałam tak przemaglowana na temat warkoczyków przez pana w autobusie, że zaczynam się cieszyć, że za tydzień rozplatam. Jeszcze tylko muszę wymyślić jak się obciąć i ufarbować a potem może pocieszę się trochę własnymi włosami. Bo prędzej czy później stwierdzę, że nie chce mi się czesać, wstawać wcześniej, prostować, kręcić, bla bla i znów się zaplotę.
spodnie, zegarek- allegro
koszulka, pierścionek- h&m
narzutka- z Niemiec dawno temu
kolczyki- pepco
buty- nn
szkoda ze rozplatasz.. a spodnie superowe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do cafeszafe:)
to prawda!
OdpowiedzUsuńtakie spodnie na pewno też są mega wygodne :)
odważnie. mam nadzieje że pan w autobusie chociaż miły był i uprzejmy.. bo czasem to sie mozna nasłuchać o swojej fryzurze, że aż boli.
OdpowiedzUsuńa może by tak na rudo :D to dobry kolor na włosy :D
(też sie rozchorowałam, dlatego znoawu mnie nie ma na blogach)
Love the floral pants!! Look great on you dear :-)
OdpowiedzUsuńgenialne są te spodnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na mój nowo otwarty blog szafowy.
mnie sie te spodnie w ogole nie podobają , bo zobacz jak one sie układają miedzy nogami...
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych spodniach!
OdpowiedzUsuńno ja bym takich nie włożyła, bo wyglądałabym po prostu śmiesznie, ty wyglądasz świetnie, powiedziałabym że po swojemu :)
OdpowiedzUsuńWarkoczyki, trzeba rozplatać co jakiś czas nie? Nie można tego nosić non stop? Tak się zastanawiam od strony praktycznej jak to wygląda, bo świetnie ci w warkoczykach. Spodnie genialne :D Może coś w nich odważnego jest, fason i wzór w sumie :)niecodzienny
OdpowiedzUsuńahhhh!! i love your pants and shoes lovely blog! im following you now :D
OdpowiedzUsuńOdważne są, ale nawet ja, totalna konserwa, chętnie wskoczyłabym w nie. Latem :)
OdpowiedzUsuńFajne są...
Interesujący zestaw w sumie inny niż wszystkie jesienne, które od tej pory ogladalam.
OdpowiedzUsuńI ten zegarek słodki;)
swietne te spodnie, bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio na uczelni zdenerwowali, bo nie dość, że zajęcia mam właściwie dwa razy w tygodniu to jeszcze w środę jedne się nie odbyły a na inne nie chciało mi się już czekać do popołudnia.
OdpowiedzUsuńodważnymi bym ich nie nazwała, ale fantastycznymi już tak :)
OdpowiedzUsuńNowa notka z outfitem u mnie :) Zapraszam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńszałowe spodnie! ;)
OdpowiedzUsuńspodnie są z materiału w fajny deseń. troszkę jednakże optycznie skracają nogi. a przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie
OdpowiedzUsuńSpodnie sa świetne:)
OdpowiedzUsuńW wakacje miałam w rękach sukienkę o identycznym wzorze. Poszłam po nią kilka dni później (wcześniej uniemozliwił mi to brak kasy...) i zostały same małe rozmiary...
Fantastyczne spodnie! :)
OdpowiedzUsuńSpodnie w kwiaty są genialne!
OdpowiedzUsuńMoże spodnie i odważne ale na pewno fajniejsze od oklepanych rurek i "ledżinnsów",a Ty w nich wyglądasz bardzo fajnie ;-).
OdpowiedzUsuńNie lubię takiech spodni, ale wzór mają piękny.
OdpowiedzUsuń