niedziela, 30 grudnia 2012

293 - O zastosowaniu troczka od spódnicy.

Miałam w tym roku już odpuścić sobie blogowanie i zachować okrągłą liczbę 105 postów, ale tak wyszło, że słońce wyszło i fotki wyszły więc i post wychodzi. Gdyby ktoś był ciekawy, a nawet jeśli nikt nie jest to i tak powiem, co też tak wypycha mą torbę, to ogłaszam, że bawię się w perfekcyjną panią domu, idealną żonę i cukiernika i piekę. Torbę mą wypycha więc blacha do pieczenia muffinek. Tym samym nowa torba zdała egzamin pojemności.
Co do tego co mam na sobie, to ogłaszam, że bluza jest męska i wcale nie podprowadziłam jej żadnemu mężczyźnie tylko sobie kupiłam, bo mi się podobała, a na szyi mam troczek od spódnicy. Troczek, który wzbudził zainteresowanie mojego kolegi ponieważ odkrył, że moja współlokatorka z takiego samego troczka (tak, kupiłyśmy identyczne spódnice) zrobiła sznurek do wieszania prania. Ile bab, tyle zastosowań troczka.


bluza - Terranova Outlet
tunika, kolczyki, bransoletki - H&M

piątek, 21 grudnia 2012

292 - Wężowe spodnie, dziwactwa i uzależnienia.

Każdy jest od czegoś uzależniony i każdy ma jakieś małe dziwactwo. U mnie w niektórych przypadkach to się chyba łączy. Jestem uzależniona od seriali, dredowania i telefonu komórkowego. Nie mogłabym żyć bez czekolady, a ostatnio zwłaszcza bez kanapek z masłem orzechowym i nutellą. Jestem również uzależniona od robienia generalnych porządków w swoim grajdole, co chyba łączy się z delikatną nerwicą, do której się przyznaję. Właśnie po raz kolejny zabieram się do reorganizacji rzeczy, wywalając na środek pokoju zawartość wszystkich szafek i pudeł. A do sprzątania włączę sobie kolejny odcinek serialu.



spodnie - Terranova Outlet
buty - Fleq
naszyjnik - H&M
bransoletki - diy

poniedziałek, 17 grudnia 2012

291- Łączenie wzorów i perwersyjne rajstopy.

Lubicie chorować? Być może to głupie pytanie, ale podobno są ludzie, którzy lubią. Ja na pewno do nich nie należę. Zwłaszcza, że wszystkie choroby zawsze przydarzają mi się w najmniej odpowiednich momentach. Teraz przyplątało się coś memu gardłu, przez co wydaję z siebie odgłosy niczym przepity zając. Po raz kolejny powtarzam więc sobie, że nie będę już zimą piła zimnego piwa (no, ale przecież ciepłe piwo to jakiś przebrzydły oksymoron) i plotkowała godzinami na mrozie. Chętnie poleżałabym w domu z szalikiem na szyi oglądając kolejne odcinki, któregoś z ulubionych seriali, ale wyjść z domu niestety trzeba.
Jeśli myślicie, że widzieliście kiedyś coś żarówiastego, to pewnie moja koszulka swą oczojebnością to pobije. Niestety na zdjęciach i tak wyszła dość blado - w rzeczywistości daje po oczach dwa razy bardziej. Razem z koszulką występują moje ostatnio ulubione, lekko perwersyjne rajstopy, które na razie wzbudzały same pozytywne reakcje (ale chodząc w nich po zmroku, staram się jednak bardziej naciągać spódnicę:P) i top, który udaje spódnicę. 




koszulka, spódnica - H&M
naszyjnik - Rossmann
bransoletki -diy

wtorek, 11 grudnia 2012

290 - Jak szybko zapuścić włosy i o innych głupotach.

Jakbym wiedziała coś więcej niż wszyscy (olej rycynowy+skrzyp+Wax naprawdę działają, no ale ileż można czekać) to bym pewnie miała długie włosy, a że nie wiem, to sobie doczepiłam. Od dawna czułam ogromną potrzebę posiadania długich włosów. Oczywiście mogłabym grzecznie czekać aż urosną, ale zapewne trafiłby mnie szlag i efekt byłby dokładnie odwrotny. Tak więc za sprawą paru dredloków osiągnęłam mniej-więcej taką długość do jakiej chcę doprowadzić swoje włosy. Zdjęcia robione około 2 tygodni temu, co widać po braku białego tałatajstwa pod nogami. 
Krótkie wakacje zaliczone. Pełne wrażeń i przygód, zwłaszcza dzięki niezastąpionemu PKP i jego użytkownikom. Wstrętni współpasażerowie w ostatnim połączeniu, po 10 godzinach tułaczki zaczęli mi wmawiać, że siedzę w złym pociągu. Dopiero stan przedzawałowy malujący się na mojej twarzy kazał im zakończyć ten wredny żart. W sobotę wieczorem padłam więc wreszcie na swoje łóżko by w niedzielę znów się pakować i w poniedziałek szukać nowych tanich biletów. 




spódnica - New Yorker
bluzka, katana - sh
kolczyki - indyjski
buty - Kupbuty.com

wtorek, 4 grudnia 2012

289 - Dresowy cykl cz. 3 czyli bluza tunika z lumpa.

Na zimę zamieniam się w dresiarę. Kolejna bluza z serii "za 5 minut wychodzę i strasznie piździ*". Ratuje mi życie zawsze gdy uda mi się zaspać i do wyjścia na autbus zostaje mi 9 minut. Wygrzebana w lumpie, zmniejszona z rozmiaru 46 jest zabierana przeze mnie na wszystkie wyjazdy i każdą plenerową imprezę. Póki co ze wszystkich wyszła bez szwanku.
*jak kogoś razi mój rynsztokowy styl to sorry, ale to jedyne określenie, jakie rzucam obudzona przed 6 rano




bluza- sh
buty - Fleq

poniedziałek, 3 grudnia 2012

288 - Zrób komuś prezent.

W Polsce pół miliona dzieci jest głodnych lub niedożywionych. Niedożywienie młodego organizmu ma ogromne konsekwencje - dzieciom i młodzieży zagrażają takie schorzenia jak np. anemia, niedowaga, częste infekcje, czy osteoporoza. Niedożywione dziecko gorzej się uczy, słabiej nawiązuje kontakty z rówieśnikami. Godne Dzieciństwo to program kompleksowo wspierający dzieci i młodzież. W jego ramach PCK stwarza dzieciom szansę na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb, edukację i rozwój osobisty, a w rezultacie pozwala na uniknięcie pokoleniowej biedy. Główny nacisk PCK kładzie na pomoc dzieciom w wieku od 7 do 18 lat, pochodzącym z najbiedniejszych rejonów naszego kraju, z rodzin zagrożonym wykluczeniem społecznym ze względu na brak funduszy na zaspokojenie podstawowych potrzeb, tj. jedzenie, higienę, czy edukację.Żeby wspomóc nasz program wystarczy wysłać SMS o treści POMOC pod numer 7364 (koszt wiadomości to 3,69 zł brutto). Jeden sms to jeden pełen brzuch.
Wszystkich zachęcam do wysłania i klikania w baner po prawo by przejść na stronę akcji i dowiedzieć się więcej. 


piątek, 30 listopada 2012

287 - Jak mieć sukienkę nie mając sukienki.

Dobrze, że ten tydzień już się kończy. Tydzień pełen dziwnych wiadomości, spotkań z policją, zmagań z biurokracją i szeroko pojętą życzliwością biurokracyjną. Na tyle pełen wrażeń, że wystarczy mi na długo. Dlatego też, w przyszłym tygodniu udaję się na szaleńczo długie, ale jednak, wakacje. Odcinam się od komputera, nie sprawdzam poczty, resetuję głowę. Już nie mogę się doczekać.
Tłukła mi się po głowie potrzeba posiadania niebieskiej sukienki, koniecznie bez ramiączek. Ponieważ przy wszelkich zakupach ostatnio kieruję się zdrowym rozsądkiem (no, może nie wszystkich, ale ciuchowych na pewno, na tyle rozsądnie robię zakupy, że właściwie nic nie kupuję) więc założyłam niebieską spódnicę i taką samą bluzkę, co też w moim zamyśle miało udawać sukienkę. W uszach jeden z niewielu ostatnich zakupów. Pióra sztuczne oczywiście.




spódnica - allegro
top - New Yorker
pasek, kurtka - lump
kolczyki - Six

poniedziałek, 26 listopada 2012

286 - Długa bluza i rajstopy udające zakolanówki czyli cykl dresowy cz.2.

O mojej miłości do długich bluz była już mowa, oto i kolejny dowód rzeczowy. Bluza z japan style kupiona na szafie, która szybko znalazła się na pierwszym miejscu wśród bluz. Rajstopy z udawanymi zakolanówkami to wg mnie świetny wynalazek (akurat mi często zakolanówki jeżdżą po nodze jak chcą) a byłyby jeszcze lepszym, gdybym kupiła swój rozmiar, bo coś mi nie wyszło.
Lubicie filmy akcji? Śledztwa, policyjne pościgi, zbrodnie, przestępstwa? Ja też. Ale nie lubię gdy przenosi mi się to do życia. W zeszłym tygodniu drugi raz napastował mnie ten sam psychol (jeśli ktoś w Warszawie będzie chciał was obrać ze skóry - to on, pozdrówcie go ode mnie), idąc za mną aż na przystanek - na szczęście pozbyłam się go wskakując do pierwszego autobusu. Dziś policja przyprawiła mnie o zawał, dobijając się domofonem i machając mi odznakami przed nosem, by potem powiedzieć "spokojnie, my do sąsiadów". W pociągu obudziłyśmy się jak próbowano ukraść torbę koleżanki, do przedziału obok wpadli faceci z nożami. Dziękuję, muszę kupić gaz pieprzowy i zapisać się na kurs samoobrony. Albo zacznę oglądać filmy Disney'a może pojawią się obok mnie tańczące krasnale.





bluza - Szafa
rajstopy - podziemia
bransoletki - diy
kolczyki - H&M

czwartek, 22 listopada 2012

285 - Połączone wzory, czyli paski i maziaje.

Choć bardzo lubię łączenie wzorów, osobiście uważam, że nie mam do tego drygu. Zdarza mi się to rzadko. Tym razem jednak się zdarzyło. Za sprawą spódnicy, którą zresztą najchętniej widziałabym z pasiastą górą. Spódnic takich chciałabym nabyć jeszcze ze dwie, jeśli ktoś gdzieś widział proszę o cynk. Ołówkowa, bawełniana, dość długa. Dziękuję.Spódnicy towarzyszy top a Hamu i naszyjnik upolowany w Six (moje koleżanki stanowczo nie powinny informować mnie o tym, gdzie są jakie wyprzedaże biżuteriowe).




spódnica - House
top - H&M
naszyjnik - SIX
bransoletka - indyjski

wtorek, 20 listopada 2012

284 - Długa bluza, czyli cykl dresowy cz. 1.

Oprócz mej miłości, którą darzę maxi sukienki i spódnice, równie gorącym - a zimną porą o wiele gorętszym - uczuciem pałam do wszelkich dresowych lub dresopodobnych tworów. Długich bluz mam kilka i to moje absolunie ulubione rozwiązanie w dni, kiedy tuż po 6tej wychodzę z domu. Bluza, legginsy i można biec na autobus. Ta ze zdjęć kupiona była przed zeszłorocznym wyjazdem, kiedy to zdrowy rozsądek kazał mi kupić coś ciepłego. Zdrowy rozsądek się nie mylił, bo bite 3 tygodnie było obrzydliwie. A ja tą bluzą, rozpoczynam chyba mały cykl dresowych strojów. 
Chwilowo pozbyłam się dredloków, chwilowo mi dobrze z moimi włosami, ale parę pomysłów na różne zmiany mam.



bluza - Cropp
łańcuch - Terranova
bransoletki - H&M
kolczyki - Flo

niedziela, 18 listopada 2012

283 - Maxi i bastetowa torba.

Zdejmowanie kurtki na dworze powoli zakrawa na potężną głupotę i nieposzanowanie organów wewnętrznych dlatego też nie zamierzam tego więcej uskuteczniać. Zakopię się we wszystkich dresopiżamopodobnych ciuchach i przezimuję w pocie czoła pracując. Albo jakoś tak.
Póki jednak jeszcze nie zimuję od czasu do czasu zakładam coś oprócz dresu. Choć podejrzewam, że maxi chwilowo pójdzie się kurzyć to czasem wyprowadzam jeszcze którąś do ludzi. Wyprowadziłam więc tę w towarzystwie sukienki z lumpa jako bluzki oraz pięknej bastetowej torby.




spódnica - Reserved
bluzka - sh
bluza - bazar
bransoletki - diy, h&m

środa, 14 listopada 2012

282 - Róż i niebieski czyli połaczenie (dla mnie) idealne:)

Kochałam kiedyś tę spódnicę ogromnie. Potem jeszcze bardziej i jeszcze trochę. A potem przestałam. Bo niestety wymaga ode mnie całkiem niezłej gimnastyki by nie spadała. Jej dni są więc policzone, pasek won, wszywam gumę. Połączenie niebieskiego i różowego wielbię od dawna, ale ja właściwie lubię wszystkie kolory wymieszane przeróżnie. Koszulka jest w idealnym odcieniu niebieskości a taki właśnie oczojebny róż to również moja ulubiona wersja różu. Razem im, śmiem twierdzić, bardzo dobrze. 
Moja wyprzedaż na allegro trwa, jakby ktoś chciał zerknąć, to zachęcam do kliknięcia w ikonę po prawo.



spódnica - H&M
koszulka - House
sneakersy - Kupbuty.com

piątek, 9 listopada 2012

281 - Ubraniowe KacVegas.

Większość ludzi nie lubi aury jaka zapanowała nam za oknem i zapewno długo nas nie opuści. Ja lubię szarugę i ciemności. Lubię po zmroku chodzić po mieście, choć przy większośći mijanych bram trochę szybciej pulsuje mi krew. I pewnie powinnam kupić sobie gaz pieprzowy. Lubię zaglądać ludziom w okna i podglądać ich mieszkania. Lepiej pracuje mi się nocą, a skoro noc ostatnio jest niemal nieustanna to wpadłam w pracoholizm. Co niestety wcale nie przekłada się na dzikie dolary na mym koncie, ale na satysfakcję na pewno.
Wpadłam ostatnio na jakże genialny pomysł połączenie niebieskości wszelkich na sobie. Zwłaszcza, że powoli lekkie maxi trzeba chować, czyli to jedna z ostatnich chwil na wcielenie pomysłu w życie. Dumna byłam bardzo, aż przeglądając zdjęcia z wakacji odkryłam, że już tak latałam. Dokładnie tak samo. Poczułam się jakby dopadła mnie starość, albo przydarzył się mocno urwany film jak w KacVegas. Przyjmuję drugą opcję jako bardziej optymistyczną.





spódnica - bazar
top - new yorker
naszyjnik - h&m
bransoletki - flo

poniedziałek, 5 listopada 2012

280 - W pełni lumpeksowy ałtfit.

Podobno kiedyś, dawno temu, mówiło się, między innymi oczywiście, że szafiarki ubierają się w lumpeksach. I to jest jedyny punkt, w którym mogę powiedzieć - tak, to ja. Bo w innych to szafiara ze mnie żadna. Nie mam burgundowych rurek, ani butelkowo zielonych, bo (o, zgrozo!) ja w ogóle nie mam rurek. Dżinsów normalnych nie mam. Wrodzone poczucie obciachu dziwnie połączone z lenistwem, nie pozwala mi reklamować pasów ogrzewających nerki, tudzież gąbki do podkładu. Samo już lenistwo sprawia, że na żadne spotkanie błogosławione przez centra handlowe nie przyjeżdżam. Notki o Fashion Weeku omijam, bo mnie nudzą. Na nowe sukienki wolę sobie zarobić niż kupować je za żetony reklamowanych sklepów. I tak sobie czasem myślę, że trzeba się chyba zwijać.
A potem jakoś tak się składa, że babska próżność każe mi się obfocić w nowej kiecce (albo włosach:P) i jednak się nie zwijam. Prezentuję za to, w pełni lumpeksowy ałtfit. Maxi sukienka w roli spódnicy - z lumpa, mini sukienka w roli bluzki - z lumpa, pasek - z lumpa i katana - z lumpa. Chociaż pod tym względem wpisuję się w dobrą szatniarkę.




środa, 31 października 2012

279 - Dresowa maxi i i Daisy.

Jakie jest Wasze minimum rzeczy do zabrania, gdy wychodzicie z domu? Ja co prawda, bez torebki z całą masą gratów nie czuję się zupełnie dobrze, ale moje minimum to chyba standardowo: telefon, klucze i pieniądze. Minimum, zwłaszcza podczas przeróżnych spotkań towarzyskich o różnym stopniu intensywności. Poniższa spódnica, za sprawą swych kieszeni jest jedyną spódnicą, która zapewnia mi bezpieczeństwo mojego minimum. Dzięki kupieniu jej, ograniczyłam ilość zgubionych rzeczy podczas wakacyjnych wypadów. Bo nosząc torebkę zgubiłam: chustę, okulary, otwieracz do piwa w wersji ludowej, kurtkę i książkę, którą jakimś cudem ze sobą nosiłam i która jeszcze większym cudem wyszła mi z torby, gdy ja harcowałam. Na szczęście sąsiadka moja otworzyła firmę krawiecką i zamierzam zamówić u niej podobną spódnicę, bo jedna mi zdecydowanie nie wystarczy.
Wraz ze spódnicą występuje top, w kolorze zielonym, który jest kolorystycznym ewenementem w mojej szafie. I w dodatku, mimo mej niechęci do zielonego, bardzo go lubię. Do tego duitjorselfowy naszyjnik wygrzebany z pudła z tzw. ozdobami choinkowymi i moja nowa ulubiona bransoletka.






spódnica - Reserved
top - Terranova
buty - kupbuty
naszyjnik - diy
bransoletka - katherine.pl