sobota, 21 kwietnia 2012

222- Sukienka, która nie jest w panterkę.

Jako pierwsza sukienkę pokazała Bastet,  mnie trochę czasu zabrała jej drobna przeróbka bo coś mi w kiecy nie pasowało. Ciekawe czy ktoś oprócz mnie widzi różnicę między moją a Bastetową:). Mała bo mała, ale od razu lepiej się na mnie układa, i zniknął denerwujący mnie element. Co do kiecy to zanosi się na to, że jestem druga ale nie ostatnia, która w niej paraduje:) W ogóle to bardzo długo byłam święcie przekonana, że sukienka jest w panterkę. Aż tu dnia pewnego, obudziłam się, rzuciłam zaspanym okiem na drzwi, na których to sukienka wisiała i okazało się, że jednak nie. Sukienka ma jedną wielką zaletę- sięga idealnie do ziemi, nie wymagała ani skracania, ani wydłużania- a takie sukienki mi się bardzo rzadko trafiają.
Imbirosław wbił się na fotki, nie miałam serca go wycinać. A niech ma.
A na wypadek, gdyby było mi zimno, miałam ze sobą sweter. I niestety wieczorem się przydał. 
Gdyby ktoś może chciał dredzioszka, to dwa sety szukają swoich głów->allegro





sukienka- Szafa
kolczyki- prezent
bransoletki- h&m, terranova

34 komentarze:

  1. sukienka boska, a kolczyki cudne a włosy zajebiste ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowna jest ta sukienka!
    i zakochana jestem w Twojej fryzurze;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny wzór ma ta sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Twojego kota!

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna ta sukienka, bardzo fajnie w niej wyglądasz, ja chyba za duży tyłek mam do takich kiecek, ale może czas to jednak wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wyglądasz! A kot przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna kiecka! i kotek też:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super sukienka, bardzo ciepło już się u Ciebie zrobiło :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. kolczyki :) No i kot :) Miałam kiedys rudego kota. W 1979 pojechalismy z nim na wczasy nad Białe. I Pimpek wlazł oczywiście na drzewo. Siedział tam pół dnia i spadł ze smiechu na glebe jak jakaś babcia z dziadkiem na spacerze stwierdzili, ze normalnie Panie pikny łośrudek. Nawet wiewiorki odrzewach skakajom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kolczyki od Magdy:) mój dziad by pewnie też spadł z drzewa, ale raczej dlatego, że nie umiałby zejść.

      Usuń
    2. Świetna sukienka:) Mój kot to często na drzewo włazi siedzi pół dnia i schodzi jak głodny jest.

      Usuń
  10. Świetna suknia, ale kolczyki zwróciły najbardziej moją uwagę i KOT :) Dzięki za wizytę, ja obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  11. O! Przerobiłaś miseczki? Fajnie to wygląda :). Ja generalnie nie przepadam za taką zakładaną górą maxi kiecek, ale na biuście karmiącym zapakowanym dodatkowo w zabudowany stanior nie wygląda to najgorzej ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brawo! wkurzały mnie strasznie te wielkie lamówki, no i mnie spłaszczały bardzo, a że płaska jestem z natury to mi dodatkowe spłaszczenie nie potrzebne:) no i ja też nie lubię tych dekoltów na zakładkę, a teraz właściwie tego nie widać:)

      Usuń
  12. Zapraszam Cie do obserwowania i zaglądania na mojego nowego kulinarnego bloga!
    Ja oczywiście obserwuję ;*

    WYGLĄDASZ ŚWIETNIE!

    OdpowiedzUsuń
  13. cudowna sukienka ;o doslownie boska. ach, no i zapraszam do zabawy 'reading is cool' jesli masz ochote to odpowiedz na te pare pytań ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale cudo!!! Nie mogę się napatrzeć!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie wyglądasz w tej sukience:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie chciałabyś może sprzedać tej sukienki? ;P Tak całkowicie przypadkiem? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żarcik:) nie no co Ty, uwielbiam ją:) ale są jeszcze na allegro/szafie, szukaj albo jako atmosphere albo jako f&f, one się trochę różnią ale są też źle opisywane często

      Usuń
    2. Właśnie na szafie mój rozmiar w cenie 50 zł zniknął mi sprzed nosa w południe ;P Ale nie ma to jak się nie poddawać - znalazłam rozmiar większą (w opisie i wg wymiarów wychodzi jednak na to, że będzie pasować na ulał, najwyżej pójdzie pod maszynę :) ), trochę droższą, ale czegóż się nie robi z miłości :D Ona jest wspaniała! Tak samo poluję jeszcze na taką niebiesko-zieloną z terranovej, ale już powoli tracę nadzieję ;)

      Usuń
    3. taką starą, starą co Baglady i Bastet mają? bo innej nie kojarzę:) ale tę tu, też kupiłam rozmiar większą bo mojego nie było:)

      Usuń
  17. Tak, dokładnie tą "ich" ;P I z tego co widziałam, to jeszcze Rurzowa ją ma:) A powiedz mi jeszcze, czy ona prześwituje bardzo? Czy ma jakąś podszewkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jej nie znajdziesz już raczej. tzn może w jakiejś używanej wersji ktoś rzuci na allegro:) ja kiedyś koleżance szukałam w outletach terranovy to nie było.
      A ta moja to jest z grubej, takiej trochę sztywnej bawełny, absolutnie nieprześwitująca. Choć bez podszewki- no ale nie jest w ogóle potrzebna:)

      Usuń
  18. Rewelacyjnie wyglądasz w tej sukience :) ps. może i mi uda się pewnego dnia kupić kieckę o idealnej długości (do ziemi ;) pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ta sukienka jest idealna najładniejsza maxi jaką widziałam

    OdpowiedzUsuń
  20. I ja wkrótce dołączę do elitarnego grona posiadaczek takiej kiecki. Tylko muszę poczekać, aż mi ją poczta dostarczy. Pewnie dopiero po długim weekendzie. Więc też się pokażę w swoim czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tknięta niejasnym przeczuciem zajrzałam na Allegro i jeszcze raz obejrzałam zdjęcia tej kiecki. To jest jednak wersja Atmosphere (zdjęcie metki) z gumkami. Ale i tak pewnie będzie za długa.

    OdpowiedzUsuń