Zazwyczaj doskonale zdaję sobie sprawę z zawartości mojej szafy. Zazwyczaj też wszystkie zakupy, których dokonuję są przemyślane. Zazwyczaj jeśli kupiona rzecz na mnie nie pasuje, to przechodzi błyskawiczną przeróbkę. Ale czasem się zdarza, że trafi się coś co nie wpasowuje się w schematy. Oto sukienka. Sukienka, którą znalazłam wczoraj na samym dnie kupki maxi sukienek. I tu przyznaję się- kompletnie zapomniałam o jej istnieniu. Kupiłam ją w sierpniu w Czarnogórze, bo- trochę wstydliwe wyznanie ale co tam- z każdego wyjazdu muszę sobie przywieźć bransoletkę i najlepiej jakiegoś ciucha. Zawlokłam więc koleżanki do jedynego (!) sklepu z ciuchami, wróć, straganu raczej, który mieścił się w naszej części miasta- bo jednak takim zbokiem by 10km gnać do centrum po pierwszą lepszą kieckę nie jestem i kupiłam pierwszą kieckę, która wydawała się być na mnie dobra. Nie mierzyłam, bo gorączka mną targała i nie była to gorączka żądzy posiadania sukienki. Wróciłam do pokoju, poszłam spać, potem się spakowałam, wracałam do Polski dwa dni i przymierzyłam dopiero w domu. Tak więc o potencjalnej wymianie na inny rozmiar mogłam zapomnieć. Okazało się, że jest za duża. Delikatnie mówiąc. Przerobiłam, coś tam mi ciągle nie pasowało, wrzuciłam do szafy i zapomniałam. Przypomniałam sobie wczoraj i dla odmiany właściwie wszystko mi pasowało. Tylko trochę dłuższa mogłaby być.
Powróciły dredziolki tym razem w innej wersji kolorystycznej. O takie:)
ale masz super włosy :) strasznie mi się podobają, a co do sukienki to jest śliczna
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa sukienka :)
OdpowiedzUsuńFajowe włoski :D
genialna ta sukienka!!
OdpowiedzUsuńSukienka<3
OdpowiedzUsuńJak mogłaś o niej zapomnieć?! Jest świetna! I ładnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńno jakoś tak wyszło, no:) dzięki:)
UsuńTe dredy na Tobie wyglądają genialnie! Twój styl jest jedyny w soim rodzaju. Tak trzymaj !
OdpowiedzUsuńPzdr
ta sukienka jest fantastyczna, ma świetny print! ach, te dredziaki... cudne!
OdpowiedzUsuńSukienka jest boska! Gdyby jednak nie przetrwała surowego testu długości, to chętnie się nią zaopiekuję (niższa jestem przecież). ;P Zestaw z dredkami wygląda wspaniale! Tylko ta jeansowa katanka mi tu nie pasuje. Ale pewnie się czepiam, bo ja jeansu nie cierpię.
OdpowiedzUsuńnie mam nic innego, co by mi pasowało do maxi sukienek, nie lubię sweterków i tego typu rzeczy
UsuńPiękna jest! Kocham takie maxi!!
OdpowiedzUsuńInaczej pozuj bo masz takie duże czoło teraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kika
ja po prostu mam duże czoło:) dlatego też mam grzywkę, która mnie wkurza i ją zaczesuję:)
Usuńjakie masz dready!!! super!
OdpowiedzUsuńLona
świetna kiecka! :)
OdpowiedzUsuńgenialne dready! takie cieniutkie :O pozdrawiam i zapraszam do siebie na rozdanie
OdpowiedzUsuńświetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka :)
Rewelacyjna sukienka ;)
OdpowiedzUsuń