wtorek, 29 listopada 2011

176- Sukienka za dychę w wersji jesiennej i urodzinowe prezenty.

Każde komponowanie ałtficiku musi się od czegoś zacząć. U mnie to nie jest jakiś specjalnie skomplikowany i długotrwały proces, coś tam mi wpada w ręce i dalej już leci. Tym razem cosiem była biżuteria sprezentowana mi przez moje kochane dziewczęta z grupy z okazji urodzin. Urodziny miałam już dawno temu, ale jakoś tak wyszło, że nie udało nam się spotkać i świętować. Jako sroka jestem oczywiście zachwycona, moja kolczykomania, która pozostawała w stanie uśpienia przez około półroku właśnie się obudziła, choć mam jeszcze nad nią kontrolę. Albo przynajmniej wydaje mi się, że mam:)
Kiecka za dychę świetnie się sprawuje mimo swojej teoretycznie podłej jakości i gdy jest chłodniej też daje radę. Gdyby ktoś wiedział gdzie kupię jakąś krótką marynarkę, kurtkę, katanę czy coś tam innego krótkiego i dość lekkiego, to proszę o cynk. Bo swoją dżinsową kurtkę niedługo zachodzę na śmierć.



sukienka- new yorker
kurtka- sh
naszyjnik- diva
kolczyki, pierścionek- prezenty

14 komentarzy:

  1. Piękne te prezenty!!! Cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierścionek cudo!! Sukienka bardzo fajna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite, długość sukni dość ryzykowna i na ogół mi się niepodobająca, a tym "ałtficikiem" jestem zachwycona. Właśnie ta długość kiecki daje czadu najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja poproszę twoją figurę. proszę-dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale tu dawno nie byłam ;o jak zawsze kcoham Twoją biżuterię - maxi wydaniu krótszym wygląda rewelacyjnie ;o

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjnie wyglądasz w tej sukience ! ...a kurteczka jest super dopełnieniem zestawu jak dla mnie !! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale super sukienka;)

    aleksandra-fortuna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. sukienka ciekawa :))
    pierścionek extraa !!:)
    i twoja fryzurka jest świetna !:)

    obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajna sroka z ciebie :D Sto lat spóźnione ? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Patrycja- dzięki:) ja urodziny miałam we wrześniu ale jakoś tak wyszło, że nie miałyśmy się jak z dziewczynami spotkać:) prezent koleżanki dotarł do niej z 4miesięcznym opóźnieniem:)

    OdpowiedzUsuń