piątek, 20 stycznia 2012

195- Plisowana spódnica, którą zanoszę na śmierć.

Nienawidzę chorować. Pytanie mogłoby brzmieć kto lubi, ale są tacy co lubią różne dziwne rzeczy więc amatorzy chorowania też się znajdą. Pierwszego dnia nawet mnie to dość bawiło, poczytałam sobie książkę, popisałam sobie licencjat (zapamiętać by sprawdzić czy głowa w gorączce nie nawypisywała głupot), posiedziałam na piekielnych i jakoś zleciało. Potem wszystko zaczęło mnie denerwować- no bo ile można? Temperatura bije osobiste rekordy, kaszel budzi sąsiadów, i na dodatek mi się nudzi. Dziś na szczęście udałam się wreszcie do lekarza, dostałam leki, przykazanie jedzenia dużej ilości wszystkiego co słodkie i robienia inhalacji. Lekarze zdecydowanie częściej powinni przepisywać słodycze, choć mnie akurat nie trzeba do nich wcale namawiać.
Spódnica w bardzo słodkim kolorze, jest moją absolutnie ulubioną spódnicą i jeśli kiedyś ją zgubię albo zniszczę to kupię kolejną. A propos zgubię- nie wiem jak to możliwe ale zgubiłam jedną spódnicę. Minus ciągłego pakowania walizki i jeżdżenia między miastami. Przeszukałam i dom rodziców i mieszkanie w Warszawie, nie ma. Jedyna nadzieja, że zostawiłam ją u kogoś gdy wskakiwałam w dresiwo, albo pożyczyłam komuś na hippie party, ale póki co nikt się nie przyznaje.






spódnica- h&m
koszulka- reserved
bransoletki- h&m

37 komentarzy:

  1. no w końcu jesteś! a ja czytałam, że właśnie słodkiego się nie powinno jeść, bo coś tam. bo bakterie/wirusy mają pożywkę? dobra, lepiej już nic nie mówię, bo zaraz coś nawymyślam:p

    OdpowiedzUsuń
  2. też mi tak mama zawsze mówiła, ale lekarz powiedział, że słodkie, delikatne jedzenie łagodzi podrażnione od kaszlu gardło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. spódnica jest tu moją faworytką, świetnie Ci w takim żywym kolorze ;)
    a jak tam gardełko? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Cię w tej spódnicy! ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. "Zgubiłam spódnicę" :))))) Szalona babo :)))) Najważniejsze, że nie idąc drogą (bądź chodnikiem):P

    OdpowiedzUsuń
  6. Od wczoraj marzę o plisowanej spódnicy, chyba wybiorę się niebawem do H&M ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. życzę powrotu do zdrowia!:) i chyba poszukam w h&m podobnej spódnicy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię czytać piekielnych :)
    Tak... ciągłe pakowanie się i rozpakowywanie jest uciążliwe, coś o tym wiem. Podczas półtora roku doszłam niemalże do mistrzostwa w ekonomicznym pakowaniu się. Na początku pakowałam wielką walizę z myślą [a nóż coś się przyda!] i pół szafy woziłam co tydzień w te i we wte [a szafę mam pięciodrzwiową...]. Teraz moje myślenie przeszło ewaluację: 'pierniczę, pakuję dwie bluzki i jedne spodnie, najwyżej nie będę wychodzić z domu' ;)
    Zdrowiej !

    OdpowiedzUsuń
  9. masz genialne włosy!
    warkoczyki są przedłużane?

    OdpowiedzUsuń
  10. jejku, marzę o takiej, tylko troszkę krótszej, kremowej ;)
    pasują Ci takie jaskrawe kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze mowiac gdybym miala taka spodnice tez bym ja ciagle nosila ;)
    A chorowanie jest fajne przez dobe, no gora dwie, jak jedna przespisz ;) A potem to ja mam juz dosc i juz chce do pracy, na dwor, po zakupy, do ludzi.. cokolwiek generalnie byle nie w wyrze..

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrowiej szybciutko, żebyś miała siłę na pogaduchy, gdy się spotkamy. ;) Jeśli chodzi o róż, to delikatnie powiem, że nie jest to mój ulubiony kolor. Ale różową maxi kieckę mam. A właściwie nawet dwie, z których jedna, o ile Ci się spodoba, będzie Twoja. Nie będę wysyłać fotek, tylko po prostu Ci ją przyniosę. Weźmiesz do domu, spokojnie zmierzysz, zastanowisz się. Żeby nie było, że Ci wciskam coś, bo sama chcę się pozbyć. Już się nie mogę doczekać, aż Twoje dredki na żywo zobaczę. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeans Please- mam dredloki nie warkoczyki:) i dredloki i warkoczyki robi się z włosów syntetycznych więc można powiedzieć, że jest to jakiś sposób przedłużania:P
    ale moje włosy też są długie

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna spódnica:) Mi by się przydała podobna ale turkusowa:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się z dziewczynami - spódnica świetna!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny kolor <3 Czekam na inne zestawy, bo mozna ja nosić na milion sposobów :) Zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ta spódnica jest przepiękna! również się nad nią zastanawiałam, jednak to nie moja długośc..

    OdpowiedzUsuń
  18. Ladnie - swietna spodnica ;) zycze powrotu do zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  19. Ładna ta spódnica;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tą szarą też noszę bez przerwy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojej, cudowna spódnica.

    Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga - organizuję konkurs! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne zadbane włosy ;)
    Spódnica jest rewelacyjna!! i ten kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajna kiecka ;)

    Pozdrawiam.
    http://encore-aimer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. EncoreAimer- wiesz co strasznie nie lubię takiego nachalnego spamu i gdybym nie była tak leniwa to weszłabym na tę cholerną stronę i wystawiła najniższą ocenę.

    OdpowiedzUsuń
  25. nie dziwię się, że chcesz zanosić tę kieckę na śmierć, bo jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  26. fajna :D

    zapraszam, u mnie NN
    milo bedzie jesli dodasz do obserwowanych :)
    http://agatacia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie dziwie sie, ze tak ja lubisz :) masz sliczne wlosy! Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeśli masz ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow, cudowna spódnica !! :>

    OdpowiedzUsuń
  29. ale róż!! świetny kolor i fason kiecki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękna spódnica, a Twoje włosy wciąż mnie zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajna spódnica, ale z tymi butami w ogóle nie gra całości.

    OdpowiedzUsuń
  33. mozemy zrobic wymiane na spodnice :) Tobie podoba sie moja a mi na maxa ta!!! kolor, dlugosc!! perfekt!!
    xxo

    OdpowiedzUsuń
  34. Karolina- ale ja ją kocham i nie oddam:D

    OdpowiedzUsuń