piątek, 29 lipca 2011

140- Ostatnie akademikowe zdjęcia i przygody z podróży.

Ostatnie akademikowe zdjęcia są świadectwem tego, że tak akurat na sam koniec pobytu, trafiło nam się kilka dni na tyle ładnych bym mogła założyć sukienkę. Sukienkę, której oczywiście nie kupiłam w regularnej cenie tylko poczekałam grzecznie do pojawienia się czerwonej metki. Łupem wyprzedażowym jest też niebieska bransoletka, która ma też różową siostrę bliźniaczkę.

Mogłabym napisać, że wróciłam, żyję i mam się dobrze. Najbardziej odczuwalna oznaka życia to ból w lewej ręce, która najwyraźniej przez ciągnięcie walizy i torby po kilku przystankach tramwajowych i 3 dworcach kolejowych troszkę mi się wydłużyła. Z pociągowych przygód: jadąc w tamtą stronę obudziłyśmy się gdy złodziej miał rękę w torbie koleżanki. Podczas drogi powrotnej ktoś się do nas dobijał, ale, że miałyśmy zamykany przedział to miałyśmy wszystko w głębokim poważaniu. Pewna pani jednak zamykanego przedziału nie miała i w Polsce powitało ją 5 facetów z nożem. Na pewno będzie miło wspominała nasz kraj.




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic


sukienka, sandały, kolczyki- h&m
bransoletka- reserved

wtorek, 19 lipca 2011

139- Post pamiątkowy namber tu.

Pogoda w Pilznie ma szalejącą menopauzę więc nie lada sztuką jest ubrać się wychodząc z pokoju o 7 rano na kilkanaście godzin. Opanowałam sztukę ubierania się średniawo i wkładania do torby rzeczy cieplejszych gdyby miało się znów ochłodzić (jakieś 3 razy dziennie) i ubierania się na bardzo warstwowego, żeby móc się rozebrać gdy zrobi się cieplej (kolejne 3 razy). Bardzo się więc cieszę, że przed wyjazdem wpadłam na to żeby kupić bluzę, choć kupienie czegoś ciepłego w środku lata nie było wcale takie łatwe. Zeszłam pół miasta, ostatkiem sił weszłam do Croppa licząc na byle co, byle tylko było ciepłe i jakoś tak wyszło, że do przymierzalni wtachałam 8 bluz. Kupiłam więc tę bo miała ładne kolory i była tania. Teraz za to niemal codziennie dzielnie mi służy. Bo przyjechałam tu, z może nie jakoś bardzo ale jednak różnorodną zawartością walizki, a chodzę ciągle w tym samym bo z rana zimno jak cholera.



Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic


bluza- Cropp, 40zł
baleriny- ccc
kolczyki- Flo
łańcuch- terranova
bransoletki- kolorowa h&m, czarna tutejszy sklep indyjski

środa, 13 lipca 2011

138- Pamiątkowa notka. Pierwsza wprost z akademika.

Oczywiście pamiątką ma być dla mnie na wypadek gdyby moja niezawodna pamięć przestała być niezawodna. Po podróży w trudzie i znoju dotarłam do swojego akademika, który okazał się nie tak okropny jak sądziłam. Od poniedziałku razem ze współuczestnikami przeklinam, że byłam tak głupia by w wakacje zamykać się w szkolnej ławie i wstawać codziennie przed 7. Robienie zdjęć na blogaska również nie jest łatwe, ale mam nadzieję, że jeszcze parę dni i nabiorę wprawy. Albo wtajemniczę D. w cel zdjęć, co jest akurat mało prawdopodobne. Ale można się focić na akademikowym korytarzu bo i tak akademik jest prawie pusty.
A żeby było bardziej o ciuchach to dziś sukienka za całe 20zł, która jednak miała dziwną długość więc ją skróciłam a z uciętego materiału stworzyłam pseudokwiatki przy dekolcie. Tadam. A w ogóle to jakoś chwilowo straciłam zapał do blogowania, więc pewnie zniknę na jakiś czas.



Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic


sukienka- h&m
łańcuch- terranova
sandały- ccc

czwartek, 7 lipca 2011

137- Spodnie w panterkę duitjorself.

Wszystko uprane, uprasowane, gotowe do włożenia do walizki a mnie powoli łapie klasyczny przedwyjazdowy stres. Ogarniam dojazd, szukam połączeń, sprawdzam przystanki i na razie wydaje mi się, że trafimy, a jak będzie w praktyce, okaże się w niedzielę rano. Dziś ćwiczyłam swój azymut na spacerze z psem i ani razu mnie nie zawiódł. Teraz byłby najwyższy czas poćwiczyć mięśnie bo targanie torby zawierającej rzeczy na 3 tygodnie nie będzie proste. Dobra, koniec.
Spodnie w panterkę noszę jak mi się przypomni, że je mam, czyli bardzo rzadko. Ostatnio miało to miejsce jeszcze zimą. Ale jakoś tak wyszło, że większość ciuchów już jest odłożona a panterka rzuciła mi się w oczy w opustoszałej szafie więc wdziałam. A teraz czas skończyć szycie nowej pary.



Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic


spodnie- sama sobie uszyłam bo nigdzie nie mogłam kupić gaci w panterkę:P
bokserka, kolczyki - h&m
kamizelka- new yorker
łańcuchy- terranova
sandały- ccc

niedziela, 3 lipca 2011

136- Czarno to widzę.

Tunika, sukienka, jak zwał tak zwał to dzieło rąk moich. Maxi sukienka z dnia na dzień przestała być maxi, 5 minut przed wyjściem na egzamin ciachnęłam górę, żeby mieć długą czarną spódnicę, ale, że niestety ciachnęłam zbyt dużo to spódnica również nie była maxi. Zostało dużo czarnego materiału, nie mógł się zmarnować więc w jakieś półtorej minuty, w porywach do dwóch, tu związałam tam upięłam i jest. Mam ostatnio straszną ochotę na szycie więc może uda mi się wzbogacić swą garderobę małym kosztem. Jutro, skoro i tak jestem zmuszona opuścić ciepły i suchy dom by załatwić parę rzeczy, zajrzę też do paru lumpów. Może będzie z czego szyć.



Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic


sukienka- diy
baleriny- ccc
naszyjnik, kolczyki- h&m
bransoletki- diy/chińskie centrum

piątek, 1 lipca 2011

135- Wszystko przez kolczyki.

Niemożliwe ale wreszcie skończyłam sesję. 12 zdanych egzaminów, 1 niezdany, żeby było śmieszniej chyba najprostszy. Ale jak wiadomo karma wraca, a ja po roku przeklinania wykładowcy mogłam się tego spodziewać. Niemniej cieszę się niezmiernie z powodu moich jakże długich wakacji, których beztroska trwać będzie aż tydzień. W przyszłą niedzielę zaś zameldować się muszę w akademiku na stypendium i przez 3 tygodnie dzielnie o 8.30 meldować się na uczelni. Tym razem jednak biorę ze sobą komputer bo moje uzależnienie jest większe niż rok temu i nie zamierzam fundować sobie odwyku od internetu. Na co jak na co, ale na fejsbuka wejść muszę. Zastanawiam się jak ja się spakuję, bo przecież 3 tygodnie to dużo czasu a z walizką obejdę niejeden dworzec więc nie może mi urywać ręki. Jeśli ktoś ma jakiś cudowny sposób na zmniejszanie ilości bagażu i złote rady dotyczące pakowania to ja je chętnie przyjmę.
Wyjście z domu dziś wymagało nie lada samozaparcia bo leje nieprzerwanie od rana. Ubierałam się tak, żeby założyć moje nowe kolczyki. Nie wiedziałam, że we Flo można znaleźć taką fajną biżuterię w takiej niskiej cenie- za kolczyki zapłaciłam 6,90.



Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




Image and video hosting by TinyPic




tunika- h&m
kamizelka- bershka
narzutka- stradivarius
kolczyki- flo
buty- z Czech